Nie bądź Cameron Diaz

Bądźmy poważni.

Czy blogowanie naprawdę. zbudować Ci FanKlub?

Innymi słowy, czy to może zrobić z Ciebie celebrytę?

Odpowiedź oczywiście brzmi tak. I nie musisz być w pobliżu tak zwanej listy blogów, aby tak się stało.

W końcu, jak powiedział kiedyś historyk Daniel Boorstin, gwiazdy to po prostu ludzie, którzy są dobrze znani ze swojej znajomości. Więc niezależnie od tego, czy twoja publiczność ma 100, czy 100 000, będziesz miał swój własny FanKlub, o ile ci ludzie są zainteresowani tym, co robisz.

Każdy może to zrobić, ale tylko niektórzy zrobią to dobrze. Robienie tego dobrze będzie miało wiele wspólnego z tym, jak traktujesz ludzi, którzy zwracają uwagę na to, co robisz i mówisz.

Ponieważ różne formy mediów agresywnie rozszerzyły się w ostatnim stuleciu, podobnie jak pojęcie celebrytów. Już na początku filmu interakcja widza z gwiazdami była niczym innym jak budzącą podziw. Siedziałeś w przepastnym, przypominającym świątynię kinie i patrzyłeś, jak twoi bohaterowie, których wyświetlano na ekranie przed tobą, dosłownie więcej niż życie.

Kiedy pojawiła się telewizja, wszystko się nieco zmieniło. Gwiazdy nie tylko zostały przycięte do rozmiarów, ale telewizja sprawiła, że do nas dotarły. Teraz możesz prasować podczas oglądania i po prostu przełączyć kanał, jeśli się nudzisz.

Potem nadeszło 24-godzinne nasycenie mediów, gdzie meteorolodzy, dekoratorzy wnętrz, Guru reklamy i komentatorzy sportowi są uważani za gwiazdy, po prostu za dobrze znanych.

A teraz, ponad dekadę w sieci, mamy medium, w którym prawie każdy skłonny do tego może przekazać swoje myśli i podobizny. Tak łatwo, jak blogowanie i inne media społecznościowe sprawiają, że publikowanie jest proste, stało się jasne, że Warhol miał rację.

Ale niezależnie od tego, czy jesteś Robertem Redfordem, czy Robertem Scoble, jedno pozostaje takie samo.

Daj ludziom połowę szansy, a zniszczą cię tak szybko, jak cię zbudują. Zwłaszcza jeśli (1) zapomnisz, co przyciągnęło do ciebie ludzi i (2) zignorujesz to, czego chcą od Ciebie.

Niektóre z największych gwiazd wokół to rozumieją, podczas gdy inne są albo całkowicie nieświadome, albo zbyt pełne siebie, aby być łaskawe. Zdobądź trochę sławy blogowania, a będziesz musiał dowiedzieć się, jak najlepiej traktować własnych fanów.

Choć był skonfliktowany ze sławą i hollywoodzkim systemem, Johnny Depp nie okazuje nic poza miłością do swoich fanów. Złap go na zatłoczonym lotnisku, a on podpisze dla Ciebie autograf, niosąc swój bagaż. George Clooney to kolejna wielka gwiazda, która wie, gdzie ma masło. Z radością będzie żartował i rozdawał autografy swoim legionom wielbicieli, często podczas robienia samo-deprecjonujących komentarzy o sobie.

Cameron Diaz, z drugiej strony, albo nie ma pojęcia, albo uważa, że jest zbyt mądra dla swoich głupich fanów. Poproś ją o autograf, a nie tylko odmówi, ale pouczy Cię o tym, jak głupie są autografy (co jest innym sposobem na powiedzenie, jak głupi jest osoba składająca prośbę).

Nie obchodzi mnie, czy jesteś aktorem, piosenkarzem, blogerem — lub wszystkimi trzema) – budowanie fanklubu jest trudne. Musisz dowiedzieć się, co posiadasz, co ma wartość dla innych, a potem nigdy nie zapominaj, że jeśli nadal nie dajesz ludziom czegoś, co jest dla nich ważne, jesteś przeznaczony do kategorii “gdzie są teraz”.

I okaże się, czy blogerzy nawet ocenią program na VH-1.

Nie bądź Cameron Diaz.

Subskrybuj Copyblogger dzisiaj!

Total
0
Shares
Related Posts