Ciągle to robisz, a to takie marnotrawstwo.
Ludzie biorą masę idealnie dobrych śmieci i po prostu wyrzucają je do kosza na śmieci.
Niewiarygodne.
Rzecz w tym, że za każdym razem, gdy coś tworzysz, skończysz z wieloma szansami i końcami, skrawkami, które kończą się na metaforycznej podłodze krojowni.
A gdybyś mógł sprzedać swój produkt ? . . ale potem znaleźć sposób, aby zmienić przeznaczenie i sprzedać produkty uboczne Twojego produktu też?
Witamy w waste management 2.0
Na nasze nowe pytanie the rules course, Lee przeprowadził wywiad z Jasonem Friedem, założycielem firmy programistycznej 37signals. (To firma, która tworzy kilka niesamowitych produktów, w tym Basecamp i Highrise.)
Byliśmy zafascynowani czymś, co Jason miał do powiedzenia — tematem, któremu wraz z partnerem Davidem Heinemeierem Hanssonem poświęcił sekcję w swojej wspaniałej nowej książce Przeróbka:
Sprzedawaj Swoje Produkty Uboczne.
Na przykład, oto fragment O Henry Ford:
Ford dowiedział się o procesie przekształcania skrawków drewna z produkcji modelu Ts w brykiety z węgla drzewnego. Zbudował fabrykę węgla drzewnego i powstał Ford Charcoal (później przemianowany na Kingsford Charcoal.)
Ford mógł po prostu wyrzucić wszystkie te dodatkowe rzeczy, które zostały wyrzucone, gdy jego fabryki tworzyły swój produkt. W końcu to był śmieć, a produkcja modelu T była wszystkim, co się liczyło.
Ale tego nie zrobił i stworzył rewolucyjny nowy produkt — taki, który stał się znaczącym centrum zysków.
Kreatywny Recykling dla kreatywnych typów
Jeśli pierwszą myślą jest to, że koncepcja produktu ubocznego nie ma zastosowania do pracy twórczej, wystarczy spojrzeć na przemysł filmowy.
Za każdym razem, gdy kręcą film, kręcą o wiele więcej materiału, niż kończy się w rzeczywistym filmie. Większość materiału znalazła się na podłodze krojowni, a może na zdjęciach, które przejeżdżały nad napisami Smokey i bandyta.
Ale dzisiaj? Produkty uboczne produkcji filmowej są wszędzie. Wycięte sceny i alternatywne zakończenia pomagają sprzedawać Płyty DVD lub trafiają na YouTube jako sposób na promocję wydawnictwa Teatralnego.
Dodanie tego wcześniej zmarnowanego materiału pozwala nawet studiom filmowym stworzyć łatwą sprzedaż. Tworzą dwa poziomy cen dla DVD:
- Klienci mogą uzyskać wersję podstawową. Mogą kupić tylko film.
- Lub, za kilka dolarów więcej, klienci mogą dostać w swoje ręce bardziej dogłębną wersję, klin pełen produktów ubocznych – czyli rzeczy, które kiedyś nazywano ” śmieciami.”
Postawa “nie marnuj, nie chcesz” to wybór, którego możesz dokonać w każdej firmie. A gdy zdecydujesz się spojrzeć na “odpady”, które produkujesz, wszędzie znajdziesz przydatne produkty uboczne.
Gdzie szukać produktów ubocznych we własnej firmie
- Jeśli wykonujesz prace kreatywne, takie jak pisanie lub projektowanie graficzne, co powiesz na recykling odrzuconych zleceń klienta?
- Czy możesz włożyć wysiłek w swój fajny niestandardowy projekt strony internetowej i przekształcić go w bardziej ogólny szablon, który możesz sprzedawać w kółko?
- Czy możesz wziąć wywiady, które robisz w projekcie pisarskim i opublikować surowe wersje na swoim blogu?
Szukaj dalej, a wszędzie znajdziesz pożyteczne odpady. Nawet Twoje wakacje mogą skończyć się przydatnymi produktami ubocznymi.
Pomyśl o tym: idziesz w fajne, ciekawe lub piękne miejsce. Jesz wspaniałe posiłki i rozmawiasz z ciekawymi ludźmi. Robisz zdjęcia lub nagrywasz wideo z rzeczy, które widzisz, i ludzi, których spotykasz. Robisz to, bo ci się to podoba. Bo to część tego, co robisz na wakacjach.
Ale kiedy już jesteś w mentalności recyklingu, łatwo jest wymyślić tuzin sposobów na wykorzystanie tych rzeczy – “resztek mediów” z twoich doświadczeń. Możesz pisać artykuły podróżnicze, sprzedawać Klipy wideo, tworzyć usługi fotograficzne “microstock”, publikować przewodnik po e-bookach lub publikować filmy na YouTube, które przyciągają klientów z powrotem do Twojej firmy. Możesz pisać posty na Yelp! Albo Foursquare.
Może to brzmi śmiesznie. Ale mądry, kreatywny przedsiębiorca Chris Guillebeau robi coś bardzo podobnego. Zabiera resztki i artefakty tego, co kocha robić (podróżować) i wykorzystuje je do wzmocnienia swojego biznesu.
Zrób inwentaryzację własnych pozostałości twórczych, a może się okazać, że siedzisz na małej kopalni złota. Jak wskazuje Jason Fried, książka Przeróbka jest w rzeczywistości produktem ubocznym prowadzenia działalności 37signals. I ten kawałek “spływu” sprawił, że New York Times lista bestsellerów.
Nieźle jak na wczorajsze śmieci.
(Uwaga redaktora: byliśmy tak podekscytowani nowym kursem Johnny’ ego i dumni z wielkiej pracy wykonanej przez jednego z naszych regularnych pisarzy, że zdobyliśmy dla niego link partnerski. 🙂 Przyjrzeliśmy się kursowi i uważamy, że jest to świetne źródło informacji dla przedsiębiorców, którzy chcą grać w ostrzejszą, mądrzejszą grę. Sonia podzieli się jutro swoimi przemyśleniami na temat kwestionowania zasad.)