Wszyscy przez to przechodziliśmy.
Rozmawiasz z kimś, komu chciałbyś zaimponować i robisz z siebie głupka. Ciągle próbujesz znaleźć słowa, które sprawią, że będą tacy jak ty, ale wszystko, co wychodzi, to nieuczciwie brzmiące bzdury, które szokują Cię swoją Głupotą.
Niezręczność unosi się nad rozmową jak grzybowa Chmura, dopóki druga osoba w końcu nie znajdzie sposobu na wydostanie się i ucieczkę. A potem stoisz tam i narzekasz, że straciłeś jedyną szansę, by cię polubić.
Stałeś się wannabe. Co gorsza, podejrzewasz, że druga osoba o tym wie. I nic na to nie poradzisz.
Brzmi znajomo? Prawda jest taka, że czucie się jak wannabe jest zbyt powszechne, nie tylko w prawdziwym życiu, ale także online. Blogosfera jest pełna wannabes, ludzi, którzy będą pisać cokolwiek jeśli zwróci im to trochę uwagi. To żałosny stan, wynikający tylko z desperackiej potrzeby bycia zauważonym.
Porozmawiajmy o tym, jak to się dzieje i co z tym zrobić.
Niebezpieczeństwo próbowania być interesującym
Niebezpieczeństwo próby bycia interesującym polega na tym, że kiedy zawiedziesz, ludzie mogą to stwierdzić. Twoje pisanie brzmi … nieuczciwie. Jest nie tylko nieskuteczny w przyciąganiu uwagi, ale może odbić się od istniejącego czytelnictwa. Napisz zbyt wiele postów, a czytelnicy anulują subskrypcję Twojego bloga.
Wszyscy to widzieliśmy. Czasami blogerzy zaczynają pisać posty specjalnie dla Digg, Reddit lub Del.icio.us, a cały ich blog zamienia się w gigantyczny kawałek linkbaita. Albo próbują wzbudzić kontrowersje, mając nadzieję, że inni blogerzy będą do nich linkować. Albo piszą posty ” jak ” o popularnych tematach, ale brakuje im prawdziwej treści.
Wszystkie są przykładami tego, że bloger staje się wannabe. Pytanie brzmi, dlaczego tak się dzieje? Do pewnego stopnia wszyscy blogerzy tworzą swoje posty, aby zwrócić uwagę konkretnej publiczności, nawet tych w Technorati 100. Dla niektórych to działa. Co za różnica?
Jednym słowem: autorytet.
Stwierdzenie pokrywania się interesów i władzy
Zwracasz uwagę ludzi, pisząc o tematach, które ich interesują. Ty zostawić tę uwagę pisząc z autorytetem.
Weźmy na przykład nagłówki Briana. Przed uruchomieniem Copyblogger wielu blogerów zwróciło uwagę na znaczenie pisania nagłówków, ale nikt nie wyjaśnił zasad copywritingu, które wpływają na ich działanie. Kiedy Brian zaczął o tym pisać, wszyscy zwrócili na to uwagę, nie tylko dlatego, że nagłówki są popularnym tematem, ale dlatego, że był blogerem, który mógł pisać o tym z większym autorytetem niż inni.
Jeśli chcesz być interesujący, nie brzmiąc jak wannabe, musisz wybrać odpowiedni temat oraz mów o tym z autorytetem, który sprawia, że ludzie zwracają uwagę. Potrzebujesz obu. Pomiń jeden lub drugi, a przekonasz się, że post nie jest tak interesujący, jak się spodziewałeś.
Dwa Najważniejsze Pytania, Które Możesz Zadać
Zadaj sobie następujące pytania (w kolejności):
- Jakie są największe problemy i frustracje, z jakimi borykają się moi czytelnicy?
- Jak mogę pisać o tych tematach z autorytetem?
Jeśli możesz odpowiedzieć na oba te pytania, prawdopodobnie masz dobry pomysł na post na blogu. W przeciwnym razie zdaj sobie sprawę, że tak naprawdę nie masz nic ciekawego do powiedzenia i znajdź inny temat.
Czytelnicy ci za to podziękują.
O autorze: Jon Morrow jest współredaktorem Copybloggera i współautorem badań nad słowami kluczowymi dla blogerów.