Jesteś pisarzem?

Jestem pisarzem. Spędziłem ponad trzy dekady nieświadomy tej istotnej prawdy, ale jestem gotów odpokutować moją ignorancję.

Z jakiegoś powodu, nigdy nie miało znaczenia, że czytałam co najmniej książkę tydzień, ponieważ moje oczy potrafiły połączyć sylaby.

Nigdy nie mógłbym być pisarzem.

Pisanie, jak wierzyłem, było dla mnie sportem widowiskowym. Wyobrażałem sobie ten proces jako długi, żmudny, a na pewno nie był do tego zdolny. Wyobraziłem sobie samotnego człowieka, szarpanego za brodę i walącego w maszynę do pisania; pojedyncza jaskółka pozostawiona w kubku na stole, czekająca jako nagroda, gdy nić inspiracji zostanie wyrwana z jego umysłu.

To nie ja. Nie jestem kreatywny.

To był nieustanny szept życia. Wszechobecny i nie bardziej niepodważalny niż: „nie mogę latać.”

Chciałabym wiedzieć, kiedy to się zmieniło, ale bycie pisarzem było mniej jak rozkwit porodu, niż proces ciąży.

Oto Skrót:

Mam język, więc mogę mówić. Mogę mówić, więc mogę opowiedzieć historię. Mogę opowiedzieć historię, więc mogę pisać.

To naprawdę takie proste.

Ludzie chcieli opowieści, odkąd malowali je w swoich jaskiniach. To pragnienie jest tym, co jest zachowane Illiad oraz Odyseja żyje tak długo. I to nie tylko wiara w Boga sprawia, że Biblia oddycha.

Chodzi o historie.

Za pierwszym razem, gdy położyłem długopis na papierze (tylko w zeszłym roku), znalazłem się z krótką historią; włóczką tak straszną, że jeśli teraz ją znajdę, może mnie zdyskredytować na zawsze. Ale, jak powiedział dr Suess, ” wszystko śmierdzi, dopóki nie będzie skończone.”

Ta krótka historia (około pięćdziesięciu stron) spuchła do pierwszego szkicu mojej pierwszej powieści. Każdego dnia dawałem mu więcej głosu, ale tak jak ty nie możesz rozciągnąć koszulki tydzień po tym, jak zaczniesz podnosić ciężary, byłem daleki od zmiany w Szekspira z dnia na dzień.

Ale zajmuję się tym od roku i sporo napisałem.

Uruchomiłem bloga, który bardzo dobrze się spisał w swoim krótkim życiu, a za trzy miesiące zamienię moje stare życie na nowe jako pełnoetatowy pisarz.

Nie tego się spodziewałem, ale po to się urodziłem.

Zawsze wierzyłam, że nie jestem zbyt kreatywna, a przynajmniej, że moja kreatywność nie jest zbyt głęboka. Ale żyję, a to oznacza, że znam dobrą historię, kiedy ją słyszę. Pisarz nie musi się martwić, że jego pomysły się rozrzedzą. Nasze umysły są puste tylko pod koniec naszego ostatniego oddechu.

To dużo pracy i spędzisz dużo czasu w edycji, jeśli chcesz, aby twoje słowa śpiewały, ale jedynym sposobem na bycie pisarzem jest usiąść i zacząć przesuwać piórem po papierze (lub palcami po klawiszach), napędzany wiedzą, że masz wszystko, czego potrzeba.

Więc tak … żyjesz, więc jesteś pisarzem.

Total
0
Shares
Related Posts

Hej. …

Co powiesz na nagłówek? Jeśli widziałeś wczoraj wiadomości z obozu Obamy,” Hej ” był najbardziej udanym tematem wiadomości…