Jak zbudować udany biznes z małą publicznością

Więcej subskrybentów. Większy ruch. Więcej zwolenników.

Łatwo dać się złapać w wyścigu po więcej. Więcej znaczy lepiej, prawda?

Wszyscy chcemy, aby nasze firmy i blogi się rozwijały. Ale nie wszystkie wzrost jest idealny, a nawet korzystne. Czasami ślepy wzrost może być szkodliwy.

Więcej kontaktów i więcej gałek ocznych nie zawsze oznacza lepsze gałki oczne. Wolałbyś, żeby 1000 ludzi całkowicie przyklejało oczy do wszystkiego, co robisz, czy 100 000 z rozpiętością uwagi rywalizujących z muchą owocową na amfetaminie?

Większy ruch nie zawsze jest lepszy. Nowy ruch jest świetny, ale jeśli 99% odejdzie bez subskrypcji lub podjęcia pożądanych działań, czy to naprawdę ma znaczenie? Czy nie wolałbyś, aby każdego dnia dołączyło do ciebie kilku nowych obserwujących jako klienci na całe życie, niż kilka tysięcy, którzy robią zakupy i szybko idą dalej?

Jak duże jest ” wystarczająco duże?”Myślałeś o tym? Niewiarygodny rozmiar łatwo prowadzi do przytłoczenia zbyt wielu dobrych pomysłów. Jestem pewien, że jest sporo “dużych ludzi”, którzy chcieliby, aby ich firmy były mniejsze i prostsze.

To nie tak, że wzrost jest zły

Wzrost jest naturalny. Jeśli twój produkt lub usługa jest pierwszorzędna, jeśli Twoje treści są wspaniałe, jeśli spędzasz dużo czasu na budowaniu relacji jakościowych i jeśli nauczysz się skutecznie promować siebie, będziesz się rozwijać.

Ale zawsze możemy zrobić więcej. Trafiamy jeden kamień milowy i od razu zaczynamy życzyć sobie następnego.

Mamy pogląd, że aby odnieść sukces, musimy być jak najwięksi. To prawda? Nie sądzę.

  • Charlie Gilkey ma bloga nieco ponad 3,000 subskrybentów. I z tym stosunkowo “małym” naśladowaniem, nie miał problemu z wyrzeźbieniem niszy dla siebie, pomagając kreatywnym przedsiębiorcom uruchamiać i rozwijać swoje produkty. Regularnie współpracuje z rówieśnikami, którzy mają pięć razy lub więcej widzów, których ma.
  • Adam Baker prowadzi kolejny dochodowy, zwinny biznes z kilkoma tysiącami subskrybentów. Udało mu się pozostać na tyle chudy, by podróżować po świecie z rodziną podczas prowadzenia biznesu.
  • Yusuf Clack zbudował udany biznes, kierując reklamy na małą niszę i rozmawiając z nimi w sposób, którego nikt inny nie ma. On nie ma wielu fanów w Internecie. Ale ma pasję.

To tylko kilka z wielu osób, które radzą sobie całkiem dobrze ze stosunkowo małą, ale bardzo zaangażowaną publicznością.

Jak to działa?

Zamiast grać o liczby, grasz o głębię. Pomyśl knock-out ciosów zamiast torrent irytujących muchy-swatting dźgnięcia.

Dobra, może to zła analogia, nie zaprzyjaźnia się, uderzając ich w twarz.

Co powiesz na to, że powiem ci kilka sposobów na pogłębienie zasięgu?

  • Rób mniej, lepiej. O wiele łatwiej jest zrobić wrażenie, gdy skupiasz się na robieniu kilku kluczowych rzeczy niesamowicie dobrze. Stań się znany z pomagania ludziom, robiąc coś niesamowitego.
  • Tworzenie produktów i usług o wysokiej wartości. Jeśli twój przedział cenowy produktu jest poniżej $20,będziesz musiał przenieść mnóstwo zapasów. Ale jeśli skupisz się na Wartościowych, droższych produktach (takich jak niesamowite doradztwo lub prywatne szkolenia), nie potrzebujesz tak wielu klientów.
  • Nawiązuj bardziej intymne kontakty. Możesz stworzyć głębsze połączenie z kimś w ciągu pięciu minut rozmowy telefonicznej niż w ciągu pięciu miesięcy rozmowy na Twitterze. Im więcej możesz połączyć się przez telefon i osobiście, tym lepiej i bardziej prawdopodobne jest, że stworzysz relacje wykraczające poza poziom powierzchniowy.
  • Zbuduj biznes oparty na rekomendacjach. Kiedy skupiasz się na ludzie (nie tylko liczby), więcej osób będzie chciało skierować cię do swoich przyjaciół i rówieśników. Oznacza to, że musisz oferować doskonałą obsługę klienta i zawsze przekraczać oczekiwania. Ponadto, jeśli masz usługę lub produkt, który uzupełnia kogoś innego, będzie to dla nich naturalne, aby skierować swoich ludzi do ciebie.
  • Stań się dostępny. Tak wielu ludzi tworzy niepotrzebny dystans między sobą a ludźmi, którym pomagają. Mają filtry, bramki i bariery komunikacyjne. Jedną z zalet pozostania małym jest znacznie łatwiejsze angażowanie się w kontakt z publicznością. Pokaż, że jesteś kimś, komu naprawdę zależy i chce pomóc. Im więcej tego zrobisz, tym głębiej zbudujesz połączenia.

Im bardziej skupiasz się na głębi, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że szerokość ma znaczenie tylko w pewnym punkcie. Jeśli masz obsesję na punkcie wzrostu dla własnego dobra, może być trudno zachować perspektywę.

Czasami bycie małym jest w porządku. Czasami jest fantastycznie.

O autorze: Jonathan Mead jest artystą sztuk walki i autorem samorozwoju. Właśnie wydał przewodnik o nazwie Dojo, który pomaga zrobić niesamowite rzeczy, zanim większość ludzi skończy śniadanie.

Total
0
Shares
Related Posts