Znasz etapy.
Po pierwsze, zaprzeczenie. “Nie ma mowy, stary, to musi być plotka.”
Potem gniew. “Nie bądź zły my $%&! Jak mogli mi to zrobić?”
Targowanie się. “Czy nowa wersja Google Reader naprawdę. uratować Digga?”
Depresja. “I can haz no more LOLz.”
I w końcu dochodzimy do akceptacji. Tak, to prawda. Google Reader naprawdę odchodzi 1 lipca. Więc jeśli nie znalazłeś jeszcze alternatywy, nadszedł czas.
Jeśli jesteś użytkownikiem Google Reader, oczywiście potrzebujesz nowego narzędzia do odczytu subskrypcji. Mamy dla Ciebie kilka przemyśleń na ten temat.
Ale jeśli jesteś wydawcą treści, będziesz również musisz upewnić się, że Twoi odbiorcy mają sposób na dalsze dostrajanie się do wszystkiego, co robisz.
Zachęcamy do skierowania swoich odbiorców do tego postu lub może chcesz stworzyć własną wiadomość z bardziej zindywidualizowanymi sugestiami dla potrzeb odbiorców. Ale upewnij się, że wysyłasz wyraźne, konkretne wezwanie do działania i utrzymujesz tych subskrybentów na pokładzie — nikt nie chce stracić dużej części odbiorców tylko dlatego, że narzędzie zniknie.
Opcja 1-alternatywne czytniki RSS
Jeśli korzystasz z RSS, musisz wybrać nowy czytnik z wyboru. Feedly widzi wielu chętnych i mają poręczny import Google Reader jednym kliknięciem. Mają również bardziej szczegółowe instrukcje migracji tutaj: wskazówki dla użytkowników Google reader migrujących do feedly.
Jeśli z jakiegoś powodu feedly nie dzwoni dzwonki, Marketing Land opublikował przydatną listę innych opcji: 12 alternatyw Google Reader.
Opcja 2-subskrypcja przez e-mail
RSS to świetna technologia – ale nie działa dobrze dla wszystkich. Niektórzy czytelnicy po prostu nigdy nie zaakceptowali codziennego przepływu pracy czytania w czytniku RSS.
A niektórzy z tych ludzi są prawie na pewno w twojej publiczności.
Jedną z technologii komunikacyjnych, która działa znakomicie dla wielu czytelników, jest e-mail. Jest znajomy i jest już zintegrowany z ich codziennymi nawykami.
Subskrybenci wiadomości e-mail są również bardziej responsywni niż ci, którzy czytają cię w czytniku RSS. Czytają więcej, więcej interakcji i-jeśli Twoje treści wspierają firmę-kupują więcej.
Jeśli jesteś wydawcą treści, ale osobiście nie możesz znieść wiadomości e-mail-zapomnij o tym. E-mail działa. Możesz kochać RSS (robi to wielu pisarzy internetowych), ale dobra część czytelników tego nie robi.
Więc jeśli jeszcze nie jest, Skonfiguruj swój kanał do dostarczania za pośrednictwem poczty e-mail (tak się składa, że lubię Aweber za to, i to jest to, czego używamy na Copyblogger) i daj subskrybentom możliwość wyboru tego, co działa najlepiej dla oni … czy to twoje osobiste preferencje, czy nie.
Co dalej …
Jeśli jesteś czytnikiem Copyblogger i chcesz otrzymywać nasze posty na blogu przez e-mail, ułatwiamy ci to. Upuść swój adres e-mail w poręcznym pudełku, a my cię skonfigurujemy.
A co z Tobą … jak radzisz sobie z odejściem od Google Reader (zarówno dla siebie, jak i dla odbiorców)? Daj nam znać w komentarzach …