Jak Cross-Dressing czyni cię lepszym blogerem

Jeśli jesteś podobny do większości blogerów, przychodzi pewien moment, gdy po prostu zabraknie Ci inspiracji do swojego bloga.

Piszesz posty na blogu o projektowaniu stron internetowych, gotowaniu lub obserwowaniu wielorybów u wybrzeży Norwegii zbyt długo.

Wyczerpałeś temat i siebie.

Po prostu już nie wiesz, co napisać.

Nie żebyś łatwo się poddał. Pracujesz nad odblokowaniem swojej kreatywności. Zaczynasz wracać do starych tematów, przerabiać je, próbując znaleźć nowe kąty i nowe sposoby mówienia o tej samej starej rzeczy.

Wszyscy to wiemy. Nie ma nic nowego pod słońcem. Każda historia na świecie została opowiedziana tysiąc razy, zanim do niej dotarłeś. Nie ma nic złego w robieniu tego, co stare, Na nowo.

Aż do dnia, w którym dobrze wyschnie.

Mówiłeś o wszystkim, o czym umiesz mówić cztery razy, z każdego możliwego punktu widzenia. Przerobiłeś wszystkie posty, które możesz. Jesteś skończony. Skończone. Finito. Naprawdę cholernie zmęczony.

Czas odłożyć czapkę z blogiem i zostać baristą Starbucks, prawda?

Źle.

Nadszedł czas, aby rozpocząć cross-dressing

Możesz pomyśleć, że ten post pochodzi od człowieka przechodzącego kryzys wieku średniego. Mylisz się. Nie jestem zwolennikiem cross-dressing, bo nie mogę wymyślić nic bardziej ekscytującego do mojego piątkowego wieczoru. Nawet tego nie sugeruję, bo mam tajemniczą ciekawość do butów na wysokim obcasie.

Sugeruję to, bo to uczyni cię lepszym blogerem.

Wróćmy na chwilę do tych butów na wysokim obcasie. Spróbuj przejść w nich milę. (Panie, znajdźcie sobie jakieś fajne końcówki skrzydeł i zróbcie to samo.)

Gdybyś był kobietą lub mężczyzną, niezależnie od tego, kim aktualnie nie jesteś, jak napisałbyś o swoim ulubionym temacie?

Nie przesadzaj ze stereotypami

Nie sugeruję, że nagle zacząłeś blogować z paluszkiem w powietrzu (jeśli jesteś facetem) lub z piwem na łokciu (jeśli jesteś kobietą).

Oferuję teorię, że może, tylko może, płeć przeciwna wie coś, czego ty nie wiesz.

Płeć przeciwna wie, jak zmienić temat, o którym próbujesz napisać.

Tysiące poradników o związkach mówi nam, że mężczyźni i kobiety myślą inaczej. Ostatnie badania sugerują odkrycie, że męskie i żeńskie mózgi nie są nawet zbudowane tak samo. To dobra rzecz, gdy utknąłeś w pomysłach na blogowanie, ponieważ myślenie inaczej daje wgląd w nowy kąt.

Spróbuj sam

Śmiało. Udawaj, że jesteś płcią przeciwną. Rzuć ten swój temat. Jak byś to napisał, gdybyś nie był tym, kim jesteś?

Jeśli Twoja wyobraźnia nie rozciąga się tak daleko, porozmawiaj z niektórymi członkami płci przeciwnej. Zobacz, co ich interesuje. Zobacz, o czym rozmawiają.

Zapytaj ludzi płci przeciwnej ich opinię na temat zużyty temat. “Kiedy myślisz o pisaniu, marketingu lub projektowaniu, co jest pierwszą rzeczą, która przychodzi ci do głowy?”

Nie próbuj prowadzić rozmowy. Posłuchaj. I na litość boską, Rób notatki. Ci ludzie dają Ci złoto.

Kiedy dobrze opatrunek cross-dressing wyschnie, możesz wypróbować tę taktykę na różne sposoby.

Porozmawiaj z kimś starszym lub młodszym od Ciebie. Idź porozmawiać z kimś, kto nie jest tak fajny jak ty, albo kto jest o wiele fajniejszy. Porozmawiaj z kimś, kto ma zupełnie inny styl życia, kto mieszka w mieście, jeśli mieszkasz na wsi, kto ma więcej lub mniej pieniędzy niż ty, kto ma psa lub papugę.

W skrócie? Kiedy skończą ci się nowe sposoby patrzenia na swój świat, idź ukraść czyjeś oczy.

Nie kradnij im butów. Kobiety tego nienawidzą.

Total
0
Shares
Related Posts