Czy kiedykolwiek byłeś uwięziony na imprezie z kimś, kto nie może przestać mówić o sobie?
Znasz ten typ. Cały czas opowiada o swoich planach renowacji sypialni dla gości, zmaganiach ze skurczami pleców w ostatni weekend, czy najnowszych osiągnięciach swojego niezwykłego malucha.
Tematy są pozornie nieskończone.
Po drodze możesz zdobyć interesującą ciekawostkę dotyczącą wychowania uzdolnionego dziecka. Ale kiedy w końcu wyciągasz się z monologu, czujesz się zirytowany (“to 30 minut mojego życia, nigdy nie wrócę”), a może nawet zły (“palant nigdy nie pytał mnie o moje rodzina”).
Jako copywriterzy zauważamy wiele stron internetowych, broszur i arkuszy danych, które są marketingowym odpowiednikiem ten facet. Oznacza to, że bez tchu wyjaśniają ofertę firmy, nie zwracając uwagi na to, co jest w niej dla klienta. Wszystkie funkcje, żadnych korzyści.
Jak więc uniknąć bycia ten facet?
Chodzi o przyjęcie właściwego nastawienia. Kiedy pracujesz nad nowymi materiałami marketingowymi, zrób krok wstecz i przyjmij rolę sceptycznego klienta. Zadaj sobie pytanie: dlaczego powinna dbać o twój produkt? Jak to ułatwi jej życie? Jakie są te cholerne korzyści?
Tak, powinieneś nadal odnosić się do tych spektakularnych funkcji (“Zaawansowana konstrukcja sprawia, że jest to najostrzejszy nóż na świecie…”). Ale nie zatrzymuj się na tym. Pomyśl o sceptycznym kliencie, a następnie określ, w jaki sposób twój produkt przyniesie jej korzyści (“…więc możesz szybko i łatwo poderżnąć gardło, jeśli utkniesz w rozmowie z ten facet“).
Może to być skrajny przykład, ale wypróbuj go z dowolną funkcją produktu lub usługi. Jeśli to pomoże, użyj słów przejściowych “co oznacza” Lub “więc możesz”, a następnie określ, w jaki sposób funkcja przynosi korzyści klientowi.
To może wydawać się oczywistą radą. Należy jednak pamiętać, że jako insider firmy łatwo dać się złapać w dzwony i gwizdki nowego produktu. Pamiętaj tylko, że Twoi klienci nie zawsze dbają o to, co jest dla Ciebie ważne.
Komunikowanie klientom tego, co ważne, sprawi, że twój marketing stanie się o wiele bardziej efektywny — i nigdy nie staniesz się ten facet.