Blogosfera w ten weekend i dziś była pełna szumu nad tym artykułem New York Timesa, który opisuje potrzebę myślenia o wyszukiwarkach podczas pisania nagłówków. Artykuł ubolewa nad potrzebą reportera, aby teraz napisać nagłówki dla trzech grup: redaktorów, czytelników i Google.
Blogerzy przywiązali się do tej historii, a niektórzy wydawali się nieco radośni, że inna stara praktyka medialna jest zmuszona do poddania się pewnej adaptacji ze względu na Internet. Temat spędził większość wczoraj na szczycie sekcji technicznej Memeorandum, i był tam ponownie Dziś rano.
Artykuł faktycznie pokazuje, jak Times wykorzystuje technologię do serwowania różnych nagłówków, w zależności od typu czytelnika. Na przykład na stronie głównej pojawi się atrakcyjny nagłówek skoncentrowany na człowieku, aby zachęcić do kliknięcia, podczas gdy strona z linkiem permalink pokaże prosty, ciężki dla słów kluczowych tytuł, który ma być przyjazny dla wyszukiwarek.
To pokazuje, że The Times rozumie znaczenie kontekstu. Nie tylko nagłówki przyjazne wyszukiwaniu są indeksowane, ale te bogate w słowa kluczowe tytuły skłaniają ludzi do działania w trybie wyszukiwania. Z drugiej strony, ludzie skanujący gazetę, czytniki RSS lub skrzynki e-mail czytają w zupełnie inny sposób, a zatem potrzebują bardziej przekonującego nagłówka, aby zachęcić ich do przeczytania więcej.
Ale wydaje się, że wszyscy przegapili najciekawszą część. Oto aktualny nagłówek artykułu z New York Timesa:
“Ten nudny nagłówek jest napisany dla Google”
Dla kogo tak naprawdę jest napisany ten nagłówek?
Czy pająki w wyszukiwarkach uchwycą swój autodeskrypcyjny charakter? Co powiesz na ironię i fałszywą samo-deprecjację?
To nie jest nudne, ale cholernie dobry nagłówek. A pisarz New York Timesa Steve Lohr (i jego redaktor) o tym wiedział. Dobrze też wiedzieli, kto może zainteresować się tym utworem.
Blogerów. Tak, nawet ci blogerzy radośnie świętują myśl o czasach, używając kulawych, bogatych w słowa kluczowe tytułów, zostali złapani przez przekonujący nagłówek skoncentrowany na ludziach.
Ośmielę się to powiedzieć? Stara szara Dama angażująca się w przynętę?
Cóż, nawet jeśli nieumyślnie, mimo wszystko stworzyli świetną przynętę na linki.
I wziąłbym te wszystkie linki przychodzące, i cały ten szum, każdy stary dzień tygodnia nad Ruchem w wyszukiwarkach. Ale piękno jest to, że wszystkie te linki prawdopodobnie zapewnią ruch w wyszukiwarkach.
Mówiłem to już wcześniej i będę to powtarzał.
Napisz do ludzie, ludzi.
Subskrybuj Copyblogger dzisiaj!