Uwaga dla czytelników 2021: jest to 18. z serii wielokrotnie nagradzanych listy otwarte do następnego stulecia teraz tylko jedno pokolenie stąd. Dzieci urodzony w tym roku w USA i prawie 50 innych krajach, mają żyć do 2100 roku i dalej. Drogi XXI wieku bada prawdopodobne scenariusze dla ich przyszłości i jak możemy sprawić, że stanie się najlepszy.
Drogi 22 wieku: jak było dzisiaj w szkole?
Ze wszystkich obszarów, w których moglibyśmy mierzyć postępy między rokiem 2020 A 2100, żaden z nich nie wydaje się teraz bardziej widoczny niż edukacja. Pandemia zmusiła nas do największego w historii eksperymentu zdalnego uczenia się, od przedszkola po studia-i nie tylko, jako masowe Otwarte kursy Online (Mooc), takie jak Udacity, Coursera i EdX eksplodowały popularnością w pierwszych miesiącach zamknięcia. COVID zadał cios standaryzowanym testom, z niesamowitym dwie trzecie uczelni rezygnuje z wymagań SAT i ACT. Nie wiesz co oznaczają te akronimy? Dobrze. Niech ich systemowo rasistowskie, eugeniczne dziedzictwo pozostań w śmietniku historii.
Jeśli byłeś optymistą o gwiaździstych oczach, który chciał zakłócić nasz stary system i jeździć konno-hobbystycznym ed-tech, powrót do szkoły jesienią 2021 roku był twoim momentem. Finansowanie dla startupów technologicznych z sektora edukacji na całym świecie ma prawie trzykrotnie w ciągu dwóch lat. Wydawaliśmy się u progu hybrydowego świata edukacji-high tech i low tech, zdalnie i osobiście, w proporcji dostosowanej do potrzeb każdego ucznia. Być może w niedalekiej przyszłości zakwitnie tysiąc sal lekcyjnych, a rynek pomysłów rozpowszechni najskuteczniejsze nowe modele na całym świecie. Dziecięca ciekawość byłaby niewspółmierna, radość z uczenia się byłaby uniwersalna, a generacje nieoptymalnych rezultatów kończyłyby się w mgnieniu oka.
„Nauczyciele stworzyli dokładną cyfrową replikę tego, co robili wcześniej.”
Z drugiej strony, eksperyment zdalnego uczenia się w latach 2020-21 był gdzieś pomiędzy rozczarowaniem a katastrofą dla wielu rodzin — zwłaszcza tych na dole piramidy gospodarczej. Uczniowie szkół o niskich dochodach byli siedem miesięcy do tyłu z matematyką w zeszłym roku, w badaniu McKinsey znaleziono, dwa miesiące gorsze niż średnia dla wszystkich dzieci. Tymczasem, sądząc po rodzicach na moim kanale na Facebooku, wiele nastolatków robi testy, nawet jeśli nie muszą — ponieważ dodatkowe punkty.
„Wszyscy wiemy, że saturacja nie jest naprawdę. opcjonalnie, aby dostać się do szkoły top 40 ” – mówi mi jedna matka. Za radą doradców, właśnie wydała $ 4,000 na korepetycje, które dałyby jej synowi najlepszą szansę na test SAT za $100.
„Pandemią szalało to, że dzięki krwi, potowi i łzom nauczyciele stworzyli w pewnym sensie cyfrową replikę tego, co robili wcześniej” – mówi Justin Reich, dyrektor Laboratorium Systemów nauczania MIT i autor książki Brak zakłóceń: dlaczego sama technologia nie może zmienić edukacji. „W niewielu miejscach zaszły strukturalne zmiany w organizacji kształcenia.”
Folder w plecaku mógł zostać zastąpiony przez folder w Google Classroom, podręcznik może być na iPadzie, ale klasa nadal trwa około 50 minut, a nauczyciel nadal chce cię widzieć na swoim miejscu. Podstawowy wiktoriański model edukacji-znudzone dzieci wijące się przy biurkach, nauczyciele i podręczniki obdarzone godnym autorytetem – żyje i żyje w Internecie.
Vbiorąc to pod uwagę, szanse na to, że kolejne pokolenia wychowawców rozwalą ten system, zamiast po prostu majstrować przy nim lub dostarczać alternatywy dla rodzin o wysokich dochodach, wydają się naprawdę nikłe.
Maria Montessori, rewolucjonistka oświatowa, 1946. Jej pomysły nadal nie są powszechnie akceptowane. Autor: Kurt Hutton / Zdjęcie Posta / Hulton Archive /
To nie tylko pandemia. Od ponad wieku staramy się z ograniczonym powodzeniem zakłócać Model wiktoriański. Maria Montessori otworzyła swoją pierwszą oświeconą klasę w 1907 roku; system, który zaczęła, zachęcał do zabawy i kreatywności w nauce oraz zniechęcał do oceniania. Przyklejenie listu od A do F na odrabianie lekcji nie pomaga w nauce w dłuższej perspektywie, jak nalegali Montessorianie od dziesięcioleci.
A jednak, nawet z badania pokazujące skuteczność ich metod, nadal istnieje tylko 5,000 Montessori programów w USA, a tylko 500 są w szkołach publicznych (z których, aby dać poczucie skali, istnieje 131,000).
Każde pokolenie wydaje się oferować swój własny nowy model, który ma podnieść edukację: Summerhill school w Wielkiej Brytanii, założona w 1921 roku jako szkoła z internatem zarządzana przez uczniów; Sudbury Valley school, kolejna Demokratyczna instytucja założona w Massachusetts w 1968 roku; ruch „unschooling” (think homeschooling meets Montessori) od lat 70. Każdy przeżył. Każdy ma swoich zwolenników i naśladowców. Nikt nie robi nic więcej niż skubanie się na obrzeżach rozległego systemu szkół publicznych. To wyjątki, które dowodzą tej reguły.
Nasza obsesja na punkcie technologii edukacyjnych nie jest tak Nowa, jak nam się wydaje. „Książki wkrótce będą przestarzałe w szkołach” – słynny wynalazca Tomasz Edison zadeklarował w 1913; film zastąpi je ” w ciągu 10 lat.”Kiedy w 1923 roku upłynął jego termin, rozmowa z FTC Edison podniósł te szacunki do 20 lat stąd. Gdyby Edison napisał list „drogi XXI wieku”, naszym smutnym obowiązkiem byłoby odpowiedzieć, że Klasa składająca się w całości z wideo jest powszechnie postrzegana jako dowód, że nauczyciel się wypisał.
Reich opowiada historię jednego z dyrektorów liceum, który kupił sterty podręczników fizycznych, mimo że jego klasy starały się przejść do wersji cyfrowej z filmami online i quizami, ponieważ większość rodziców jego dzieci oczekuje, że zobaczą książki podczas wizyty. Łatwiej było zbudować wioskę Potiomkinowską z drogimi podręcznikami niż dumnie korzystać z nowych technologii. Ten dźwięk, który słyszysz, to Edison wirujący w grobie.
Sebastian Thrun, pionier AUT samojezdnych, współzałożyciel Udacity i perpetual optimist z Doliny Krzemowej. Autor: Michael Macor / San Francisco Chronicle via Getty Images
Nie uczymy się łagodzić oczekiwań. Sto lat po pierwszej podręcznikowej prognozie Edisona, na początku 2010 roku, byliśmy w uścisku manii Doliny Krzemowej o tym, jak rozwój Internetu zmieni cały krajobraz edukacyjny. Kiedy były wiceprezes Google Sebastian Thrun współtworzył Udacity, powiedział mi, że myślał, że Mooc może spowodować masową konsolidację, do tego stopnia, że 10 firm lub instytucji zapewni połowę całego szkolnictwa wyższego w ciągu pół wieku.
„Prawdopodobnie musiałbym uznać, że gotowość istniejących uniwersytetów do wykorzystania technologii była mniejsza niż się spodziewałem” – przyznaje Thrun. Firma skoncentrowała się na arenie międzynarodowej-dojdziemy do tego-i do korporacji szkolenia.
Jedynym jasnym wyjątkiem Udacity od tej reguły była Georgia Tech; jego tytuł magistra informatyki online, opracowany z Udacity, był Najwyżej oceniane studia informatyczne w USA, podczas zapisywania się na niesamowitą 10 000 studentów w 2020 roku. Ale to był rok Georgia Tech zdjęła usługę z Udacity i na własną tańszą platformę. Im bardziej popularne są Mooc prowadzone przez uniwersytety, tym więcej uniwersytetów będzie chciało je kontrolować. (Można nadal masz dostęp do niektórych klas na Udacity.)
Nie chodzi o to, że destrukcyjne pomysły są wadliwe same w sobie. To, że nawet najlepsze wielkie marzenia wpadają w skały skrajnie konserwatywnego systemu na drodze do zmiany świata. Dlaczego konserwatywni, skoro wszyscy nienawidzimy obecnego stanu szkolnictwa (Sondaże Gallupa z ostatnich 20 lat pokazują że mniej więcej połowa USA była „nieco” lub „całkowicie” niezadowolona z edukacji K – 12 przez cały ten czas), jeśli tak wielu z nas ma lepsze pomysły na prowadzenie klasy?
Cóż, mówi Reich, to pewnie dlatego, że nasze lepsze pomysły nie pasują do siebie. Wolelibyśmy, aby nasze dzieci przeszły przez wadliwy system, który sami przeżyliśmy, niż poddały je czemuś niesprawdzonemu i nieznanemu.
„Jako badacz Lubię sformułowanie” eksperymentuj na dzieciach ” – żartuje Reich. „Ale okazuje się, że większość ludzi nie.”
Szkoła w chmurze, teraz z obu stron
Sugata Mitra, stojący po prawej stronie, odwiedza swoją „szkołę w chmurze” w New Delhi w 2014 roku. Na ekranie członkini „granny net”jest jedyną osobą dorosłą. Autor: Ramesh Pathania / Mint via Getty Images
Kiedy myślę o pionierach ed-tech z dużymi atrakcyjnymi marzeniami, które zostały zmniejszone, myślę o Sugata Mitra. W 1999 roku Mitra był głównym naukowcem w National Institute of Information Technology w New Delhi. Szkoła znajdowała się obok slumsów, a Mitra postanowiła przeprowadzić eksperyment „dziura w ścianie”, w którym udostępniono komputer podłączony do Internetu dla dzieci, które nigdy wcześniej go nie widziały-dosłownie utkwił w ścianie, na przyjaznej dla dzieci wysokości.
Ku uciesze Mitry, dzieci w tym i późniejszych eksperymentach nie tylko nauczyły się umiejętności obsługi komputera metodą prób i błędów, ale także zorientowały się, jak korzystać z poczty e-mail, wiadomości błyskawicznych i, co najważniejsze, wyszukiwarek. Próbował załadować jeden komputer z materiałami edukacyjnymi na biologia molekularna; sama ciekawość, wraz z zachętą ze strony dorosłego przełożonego, wystarczyła, aby dać im wyniki testów, które stawiają je na równi z dziećmi w elitarnej szkole w New Delhi.
Eksperyment Mitry był inspiracją dla powieści PYTANIA I ODPOWIEDZI, który stał się filmem nagrodzonym Oscarem Slumdog Millionaire, co okazało się powszechnym niedowierzaniem, że ktoś urodzony tak nisko mógłby wymyślić, jak zdobyć wiedzę z Internetu.
Ten sukces, powtórzony w ponad 300 eksperymentach „hole in the wall” w Indiach i Afryce Subsaharyjskiej, sprawił, że Mitra stała się gwiazdą ed-tech. Spotkałem go na konferencji TED w 2013 roku, gdzie otrzymał milion dolarów za swoją kolejną wizję: „szkoła w chmurze.”Były to minimalistyczne sale lekcyjne, w których dzieci skupiały się wokół jednego komputera i zadawano im jedno zwodniczo proste pytanie naraz, na które można było wspólnie odpowiedzieć.
Jak widać w film dokumentalny z 2018 roku, The szkoła w chmurze, pytania miały charakter kapryśny, ale naprawdę duży; gatunek, który powinien być znany każdemu, kto słyszał, jak dzieci zadają pytania. Dlaczego niebo jest niebieskie? Dlaczego lód jest śliski? Czy drzewa potrafią myśleć? Czy jutro istnieje? (Jesteś dowodem na to, że odpowiedź brzmi tak, drogi 22 wieku, więc nie zawiedź mnie nie istniejąc.)
Żaden nauczyciel nie byłby obecny, ale zespół wolontariuszy z całego świata-Mitra nazwała go „babciną chmurą” – zapewniłby delikatną mieszankę zachęty i radości z odkryć dzieci za pośrednictwem wideo. W optymistycznym początku 2010 roku wydawało się to intrygującym i wiarygodnym eksperymentem.
Nie widziałem żadnych wiadomości o tym, co stało się później, więc dogoniłem Mitrę, teraz przeszedł na emeryturę i przypadkowo mieszkał w pobliżu miasta, w którym dorastałem w północno-wschodniej Anglii. Okazało się, że wydał pieniądze na siedem szkół, pięć w odległych rejonach Indii i dwie w Wielkiej Brytanii. Były to piękne szklane sześciokątne struktury, wraz z energią słoneczną, która utrzymywała je w ruchu prawie za darmo. Ale społeczności, w których byli, nadal będą odpowiedzialne za utrzymanie. Czy dostrzegą w nim wystarczającą wartość?
Pewnie już możesz odgadnąć odpowiedź. Pomimo wstępnych dowodów, że dzieci w szkole w chmurze „mają tendencję do odpowiadania na trudniejsze pytania i zatrzymywania informacji przez dłuższy czas niż zwykle”, słowami jednego z nich akademicki przegląd twórczości Mitry, nie został zaprojektowany, aby przejść testy. „Społeczności w Indiach mówiły:” to nic nie da na egzaminy na świadectwa szkolne ” – mówi Mitra.
Szkoły cloud w Anglii radziły sobie lepiej, ale rodzice postanowili przestać wysyłać swoje dzieci w wieku około 14 lat-kiedy Brytyjskie dzieci muszą zacząć przygotowywać się do matury (egzaminy zdawane przez brytyjskie dzieci w wieku 16 lat).
„My Google cały czas. Niech dzieci Wygooglują.”
Kiedy Mitra wskazywała, że czytanie ze zrozumieniem powinno pomóc każdemu przygotować się do każdego egzaminu, rodzice odpowiedzieli: tak, ale na egzaminie powinni odpowiadać sami. „A to słowo, „sam”, było showstopperem”, mówi. „Ponieważ moja metoda była przeciwieństwem samotności.”
Mitra zebrała pieniądze z występów i spróbowała ponownie. Tym razem zbudował cloud schools w ramach szerszego programu nauczania wewnątrz inne szkoły; jedna w Harlemie, jedna w wiosce w Zachodnim Bengalu.
Tym razem rolę babcinej chmury odegrali faktycznie opłacani, wyszkoleni nauczyciele. Dodanie osobistego nadzoru zrobiło różnicę. „Nie musiałem zbyt wiele wyjaśniać, nauczyciele to opanowali”, mówi Mitra. „Zdali sobie sprawę, że” cóż, cały czas Googlujemy. Niech dzieci Wygooglują.’”
Słuszna Uwaga. Dlaczego uparcie udajemy, że internet nie jest rzeczą? Kiedy przyszłe pokolenia nie będą w stanie wyciągnąć swoich urządzeń i szukać informacji w naszym ogromnym globalnym magazynie? Kiedy, w dobie mediów społecznościowych, będą sami walczyć z problemami? Nigdy.
Możesz zobaczyć pomysł, że dzieci nie mogą korzystać z internetu podczas testów jako nieoświetlone i samo-pokonujące, raczej jak głoszenie abstynencji na zajęciach seksualnych pełnych napalonych nastolatków. O wiele lepiej nauczyć ich bezpiecznego i odpowiedzialnego googlowania.
W końcu widzieliśmy chaos i teorię spiskową, które mogą wynikać z nieodpowiedzialnego rodzaju. Nauczanie dzieci nowe zasady do nauki czegokolwiek w Internecie – krytyczne myślenie plus krytyczne badanie-musi być jednym zadaniem we wszystkich szkołach od teraz do końca Internetu.
Doktoraty dla dzieci
Możesz już nawet nie wierzyć w testowanie, jak to rozumiemy. Mitra też ma niezachwiany pomysł. W zeszłym roku Mitra mówi, że brytyjski Departament Edukacji przeprowadził z nim wywiad, aby dowiedzieć się, co może zastąpić wyniki egzaminów w ciągu roku COVID. „Skorzystaj z metody doktoratu!”Mitra odpowiedziała.
Doktoranci nie mają egzaminów; prezentują swoje tezy swoim profesorom i odpowiadają na pytania dotyczące ich badań w rozmowie trwającej około pół godziny.
„Jeśli możemy to zrobić w naszym najwyższym stopniu, dlaczego nie możemy tego zrobić z dziećmi?- Pyta Mitra. „Dlaczego nie możesz posadzić 9-latka przy stole i powiedzieć:” znasz się na matematyce? Spójrz na ich oczy. Dowiesz się za 30 sekund!”
Brytyjskie władze oświatowe nie zgodziły się na to. W końcu zaoferowali różne metryki jako wytyczne, ale przynajmniej umieścić wyniki według uznania nauczycieli (w przeciwieństwie do katastrofalnych wyników UK a-level rok wcześniej, decyduje algorytm). Mitra chętnie popycha urzędników we właściwym kierunku, kiedy tylko może. -Nie dostaję tyle energii, ile mi się podoba, ale dostaję więcej niż kiedyś, bo ludzie przeszli pandemię-mówi z migotaniem.
Raj majsterkowiczów, zbudowany w piekle
Jest to zatem najlepsze, na co możemy liczyć w ramach rozległej i z natury Konserwatywnej osi szkoły rodzicielskiej: wiele delikatnych szturchnięć, wiele majsterkowania na krawędziach (cytując główną koncepcję przełomowej książki z 1995 r. na temat powolnego postępu Edukacji Publicznej w XX wieku, Majsterkowanie W Stronę Utopii, przez profesora Stanford Larry ’ ego Cubana, wujka Marka.) Techno-utopijni lepiej obniżają swoje ambicje i pracują w systemie, niż próbują zbudować kolejną alternatywę, która po prostu nie będzie miała siły grawitacji, aby wystartować.
Udacity jest tego dobrym przykładem. Sebastian Thrun mówi, że teraz nazywa swoje oferty MOOC „nanodegrees”, ponieważ słowo jest celowo ” ograniczone i skromne.”Działa wszędzie tam, gdzie można znaleźć nisze w USA, a poza tym niechętnie akceptuje moc amerykańskiego podręcznik-Kompleks przemysłowy w starych kolegiach.
Mimo to firma Thrun odniosła większy sukces w krajach, w których nie ma zbyt wielu uniwersytetów. Partnerstwo z rządem Egiptu w ubiegłym roku firma zobowiązała się wyposażyć studentów 100,000 w bezpłatne nanodegrees w zakresie tworzenia stron internetowych, marketingu cyfrowego i analizy danych. Teraz, mówi rzecznik Udacity, ” zapisaliśmy ponad 200 000 studentów, ukończyliśmy około 55 000 studentów, z czego 18 000 to freelancerzy. Szacujemy ich roczny potencjał zarobkowy na około 100 milionów dolarów ” – całe mnóstwo dodatkowych dochodów stworzonych z niczego poza wiedzą.
Oczekiwania w najbliższej przyszłości mogą być ograniczone i skromne; długoterminowe, nie tak bardzo. „Naszym celem jest podwojenie światowego PKB”, wyjaśnia Thrun. „To bardzo śmiały cel. Ale edukacja jest jedyną rzeczą, która kiedykolwiek to zrobiła w przeszłości. Może rozkręcić całe gospodarki.”
Więc tak, możemy majstrować na krawędzi i jednocześnie mieć na uwadze długoterminowy cel. Na przykład, jestem całkiem pewien, że będziesz patrzeć na drodze stale Dlauczniowie ced siedzą na krzesłach podczas nauki jako forma tortur. To dzieci! Muszą się dużo przemieszczać. Dlaczego nie pracować z ich ciałami, a nie leczyć ich, aby siedzieli godzinami naraz i używali całej pobudzającej mózg, pobudzającej kreatywność, neuroplastycznej mocy, jaką teraz wiemy, że ćwiczenia fizyczne zapewniają? (Tylko nie nazywaj tego WF, który w naszych czasach ma przerażający wydźwięk spoconej szatni siłowni.)
Dlatego bardzo podstawowa aplikacja o nazwie GoNoodle, która oferuje krótkie filmy i interaktywne gry, które „dają dzieciom drogę do ruchu”, według CEO KC Estenson, może mieć większy wpływ na przyszłość niż tuzin firm ed-tech w locie. Na przykład, jeden Hamilton– esque video uczy demokracji i ruchów tanecznych w tym samym czasie.
Filmy są na ogół krótsze niż cztery minuty i łatwo włączają się w czas zajęć bez zakłócania Świętego prymatu podręcznika. W recenzjach online, nauczyciele to uwielbiają. Z 3,5 miliona nowych pobrań od czasu wybuchu pandemii firma twierdzi, że co miesiąc z usługi korzysta 14 milionów uczniów-nie jest to zbyt Marna Liczba, jeśli wziąć pod uwagę, że w amerykańskim systemie szkół publicznych zapisanych jest 50 milionów dzieci.
„Przekształcenie czasu na ekranie w czas aktywny to łatwy sposób na nauczenie się umiejętności społeczno-emocjonalnych”, mówi Estenson. „Jak oddychasz przez stresującą chwilę? Jak rozpoznać, że jesteś pod wpływem stresu? Jak uświadomić sobie, że czujesz się lepiej podczas ćwiczeń? Mam nadzieję, że przez następne 50 lat system edukacji zacznie dostrzegać, że tego typu umiejętności są równie ważne jak tradycyjny program nauczania.”
„Będzie więcej przerw w szkolnictwie: więcej pożarów, więcej powodzi, więcej pandemii”
Klasa przyszłości, w idealnym świecie, dużo się porusza. I nie tylko w sensie ćwiczeń, lub w sensie, że chcesz wiele małych wymiennych grup pracujących wspólnie nad dużymi pytaniami, w stylu Sugata Mitra. Szkoły muszą być ruchome uczniami, odpornymi na wszelkie nagłe wydarzenia, które zmuszają nasze dzieci do pozostania w domu. Jest to wiek zmian klimatycznych, więc powinniśmy się ich spodziewać o wiele więcej.
„W przyszłości będzie więcej przerw w nauce”, mówi badacz MIT Justin Reich. „Więcej pożarów, więcej powodzi, więcej mrozów, więcej pandemii, więcej migracji chorób tropikalnych. Zachód nadal będzie miał straszne pożary. Kiedy podróżowanie jest niebezpieczne, dzieci powinny mieć możliwość przejścia na naukę zdalną na tydzień lub dwa.”
A kiedy wrócą, biorąc pod uwagę pilną potrzebę ochrony środowiska, być może szkoły mogą wnieść szacunek i miłość do świata przyrody na lekcje. Nie tylko trzymając je na zewnątrz, kiedy tylko to możliwe; najlepiej skupiając program nauczania na otaczającym ich świecie, jak w szkole w Vermont, gdzie dzieci z czwartej klasy Reicha robiły syrop klonowy w klasie i rozmawiały z biologami stanowymi o rakach, które zaatakowały lokalne jezioro. „Gdyby w 2100 roku mieli naprawdę głębokie, bogate podejście do uczenia się opartego na miejscu, byłoby świetnie”, muzuje Reich.
Jednocześnie, ponieważ kryzys klimatyczny zmusza Więcej z nas do poruszania się, powinniśmy również pozwolić dzieciom, które się wyprowadziły, pozostać na zajęciach zdalnie, przynajmniej do końca roku szkolnego. Coś tak prostego jak tablet na kółkach – co kujoni naszej ery raczej pretensjonalnie nazywają robot telepresence – może pracować npomaganie kolegom z klasy trzymać się razem, nawet gdy są rozdzieleni tysiącami Mil.
Tymczasem w Chinach: dzieci w Yantai noszące słuchawki VR w klasie naukowej w Międzynarodowy Dzień Dziecka, 2021. Autor: TANG Ke / VCG
W perspektywie średnioterminowej z pewnością możemy spodziewać się, że więcej sal lekcyjnych wejdzie do wirtualnej rzeczywistości. Case studies już sugerują to VR pomaga zaangażować uczniów lepiej niż inne formy nauki, chociaż pełne korzyści edukacyjne są trudne do udowodnienia. Mimo to wyobrażam sobie nauczycieli z przyszłości prowadzących wycieczki VR po Układzie Słonecznym, lub poprzez trójwymiarowe przedstawienia ważnych wydarzeń historycznych, i jestem zielony z zazdrości, że nie dorastałem z tym.
Oto kilka bardziej podstawowych, ale ważnych majsterkowania, których oczekiwałbym po twojej epoce. Szkoła zaczyna się później w ciągu dnia, aby umożliwić sen Młode mózgi tak rozpaczliwie potrzebują. Kończy się szybciej, jak w światowej klasy Fiński system szkolny – gdzie oficjalne zajęcia kończą się około godziny 14.00, dając więcej czasu na szereg zajęć pozalekcyjnych. Powoli, w drugiej dekadzie, dzieci rezygnują z przedmiotów, które ich najmniej interesują, bez ograniczeń, które z nich chcą łączyć.
Rzeczywiście, przypadkowe kolizje pozornie niepowiązanych podmiotów będą zachęcane. Pozwól nauczycielom współpracować nad samymi klasami. Niech nie będzie więcej bzdur, które zmusiły mnie do wyboru między informatyką a historią w wieku 12 lat. (Wybrałem historię i musiałem nauczyć się umiejętności komputerowych w domu.)
Testowanie to obszar, w którym przyszłość wydaje się najbardziej niewyraźna. Może Mitra ma rację i nauczyciele powinni ufać dzieciom w tworzeniu prac dyplomowych, po czym otrzymują leczenie doktorantów. Być może oceny własne są drogą do zrobienia, lub oceny przyznawane przez małe grupy dzieci, które utrzymują się nawzajem uczciwi i odpowiedzialni. Obejrzyj filmy z tych ocen grup rówieśniczych przez szczere dzieci, które przytulają odbiorcę ich opinii w otwierająca Oczy rozmowa Jeffa Wetzlera, współzałożyciel edukacyjnej organizacji non-profit Transcend, i po prostu spróbuj powstrzymać swoje więzy serca od szarpania.
Z drugiej strony, jesteśmy ludźmi i wielu z nas lubi obiektywne wyniki w prawdziwym życiu tak samo jak w świecie gier wideo. Wydaje się, że istnieją pewne niezbywalne prawdy o świecie edukacji – zawsze będą marki butikowe (nikt nie spodziewa się, że Harvard, Yale lub Stanford zniknęły w Twoim stuleciu, bez względu na to, jak wielką nazwą staną się Udacity, Coursera lub Khan Academy), zdecydowana większość studentów pójdzie do szkół o niezbyt dużych nazwach, zawsze będzie procent dzieci, które są źle obsługiwane przez szkołę, w której się znajdują, A dokumenty zawsze wrócą z klasą literową z Czerwonym długopisem, nawet jeśli czerwony długopis był rysikiem na tablecie.
Tak czy inaczej, proponuję jeden skromny test na stan edukacji w Twojej epoce. Następnym razem, gdy zobaczysz dziecko, zadaj im ważne pytanie: jak było dzisiaj w szkole? Jeśli w XXI wieku wykonaliśmy swoją pracę, jeśli zmodyfikowaliśmy system na tyle, aby nie popędzał ciekawości i kreatywności dzieci, jeśli łatwo jest każdemu przestudiować temat, który naprawdę rozpala ich ogień, otrzymasz więcej niż jeden ” dobrze.”Być może będziesz miał trudności z powstrzymaniem ich, gdy rozleje się entuzjastyczna odpowiedź. Jeśli tak, zdecydowanie wygrasz.
Twoje w przekonaniu, że dzieci są przyszłością,
2021