Moja ogólna teoria od 1971 roku głosi, że słowo to jest dosłownie wirusem.
~ William S. Burroughs
Pisanie jest dziwnym i niebezpiecznym powołaniem.
Mam na myśli dzwonienie. Jak Burrough ‘ s word virus, rzemiosło pisania zmusza nas do tego w sposób, który jest poza naszą zdolnością do oporu.
Pisarz pisze.
Pisarz, który nie pisze, nieuchronnie zstępuje w gorzałę, kawę, Seks, nikotynę i/lub napędzany winą świat bólu. Steven Pressfield dobrze pokrył ten teren.
Jeśli masz wyczucie, sposób w słowach, założę się, że rozumiesz, co mówię. Założę się również, że nie jesteś w stanie “razem” jako pisarz.
Może zarabiasz na życie w tej grze słów, a może nie. Może masz więcej czytelników, klientów i fanów, niż mógłbyś kiedykolwiek chcieć, może nie. Tak czy inaczej, jeśli masz wirusa, nie przestaniesz.
Problem polega na tym, że nawet gdy wszystko “idzie dobrze” na stronie, z pisarzem niekoniecznie jest dobrze. Jesteśmy małą grupą robotników pracujących na błotnistym polu, nie mogących znaleźć drogi przez mgłę.
Niebezpieczeństwo udzielenia odpowiedzi na to wezwanie natychmiast zastępuje się trudnościami jego wykonania, nawet dla stoików pośród nas.
Pamiętaj, mówimy tu o wirusie Burrough ‘ a. Wirusa nie można zabić, ale można go powstrzymać. Życie z tym jest często niezwykle trudne.
Powiedz mi, czy któraś z nich ma lustro do własnego doświadczenia:
- Masz ciągłe podejrzenia, że jesteś bardziej oszustem niż pisarzem
- Wolisz robić cokolwiek, cokolwiek niż usiąść i napisać
- Patrzysz na swoją “pracę” i wnioskujesz, że po prostu zmarnowałeś lata swojego życia
- Mówisz o pisaniu więcej niż siadasz do dupy, żeby to zrobić
- Miażdżąca wina nie praca “na tyle” stała się prawie za duża
- Wpatrujesz się przez dłuższy czas w ściany, podłogi i sufity, a następnie biegniesz do telewizora
- Twoja najlepsza praca jest brutalnie krytykowana, a co gorsza, brutalnie ignorowana
- Mimo wszystko nie możesz przestać pisać
Ten ostatni to bilet. Jest to również coś w rodzaju odpowiedzi.
Wytrwać.
Nic tu nie ma. W pewnym sensie jesteś potępiony, jeśli wykonujesz swoją pracę, i potępiony, jeśli nie.
Proponuję otworzyć drzwi tego małego cyfrowego konfesjonału, żeby zobaczyć, kto ze mną przejdzie.
Masz tego wirusa?
Często potykasz się we mgle?
Śmiało, daj mi to w komentarzach, wszelkie schematy, dyscypliny lub antywirusy, które wymyśliłeś, aby żyć z tym strasznie wysublimowanym małym błędem o nazwie słowo…
O autorze: Robert Bruce jest głównym copywriterem Copyblogger Media i rezydentem odludka.