Świeżo po studiach, dostałem pracę pisząc jednostronicowe arkusze sprzedaży dla firmy marketingowej za 50 dolarów za sztukę. W Rzadki wspaniały dzień, mogę zrobić aż dwa z nich.
Wkrótce potem znalazłem Freelancer, który zapłaci mi $300 za artykuł, który napisałem za międzyorganizacyjny biuletyn. Muszę przesłuchać ludzi. To było więcej pracy, ale lepsze pieniądze.
W końcu połączyłem się z dość dużym magazynem branżowym i otrzymywałem 1300 dolarów za artykuły fabularne 2000 słów. To były wielkie pieniądze.
Płaca za czasopisma Nie wzrośnie, dopóki nie wejdziesz do naprawdę znanych publikacji. Często mogłem dostać dwa z tych zadań na raz, ale musiałem koordynować i przesłuchiwać około dziesięciu osób dla każdego artykułu, więc zrobienie dwóch w miesiącu było piekielnym zadaniem.
Dzisiaj, mam dużo lepiej w mojej karierze pisarskiej. Odkąd zacząłem blogować, napisałem setki postów, zarówno dla siebie, jak i dla innych blogów. Nie muszę już przeprowadzać wywiadów z ludźmi, więc idzie to znacznie szybciej i mogę pisać o wiele więcej. Łączna suma zapłacona za wszystkie te posty (w tym za pisanie kopii sprzedażowych, promocyjnych e-maili i tak dalej) wynosi zero dolarów. I naprawdę, to płaci rachunki lepiej niż moje pisanie czasopism kiedykolwiek.
Jak sprawić, by “nie otrzymanie zapłaty” się opłacało
Właśnie nagrałem rozmowę z redaktorem naczelnym Copyblogger Jonem Morrowem zatytułowaną “jak zarabiamy $2000 na post gościa”, a zabawną rzeczą w tym telefonie było to, że wpadłem na pomysł napisania postu, który aktualnie czytasz, zanim Jon wymyślił hak do połączenia. Myślę, że wielkie umysły myślą podobnie.
Zobacz, początkujący przedsiębiorcy online często chcą “zarabiać na blogach”, a doświadczeni pisarze często przychodzą do Internetu, aby rozwinąć swoje niezależne firmy, robiąc online to, co robią offline: sprzedając słowa za dolary. Oba te podejścia zakładają prostą linię między komponowaniem akapitów a sprawdzaniem, ale ta prosta linia nie odzwierciedla mojego doświadczenia w blogosferze (i jestem w dobrym towarzystwie).
Krótko mówiąc, nie zarabiam na pisaniu. Zarabiam pieniądze przez biznes, a ten biznes robi swój marketing prawie wyłącznie poprzez pisanie.
Pisanie jest dla mnie środkiem do celu. Jest to sposób na zdobycie ekspozycji, zdobycie popularności i autorytetu oraz zbudowanie zaufania. Gdy masz wystarczającą ekspozycję, zaufanie i autorytet wśród odbiorców, rozważą zakup produktów i usług od Ciebie, jeśli to, co im oferujesz, jest dobre. Fajna część? Prawie nie ma znaczenia, do której kategorii lub niszy należą te produkty lub usługi.
To działa tak:
Pisanie – > czytelnicy – > ekspozycja, popularność, autorytet i zaufanie – > umiejętność sprzedawania rzeczy.
Potrzebujesz wymyślnego terminu, aby uczynić go legalnym? Nazwij to content marketingiem.
Zauważ, że użyłem bardzo specyficznego rzeczownika “rzeczy”, aby opisać, co jesteś w stanie sprzedać dobrze dopasowanej, otwartej publiczności z wystarczającą ilością poprzednich magicznych składników.
- Produkty informacyjne? Tak.
- Wszelkiego rodzaju oprogramowanie i usługi? Tak.
- Kapelusze? Może.
Chcesz sprzedać kapelusze? Następnie napisz tyle, w miejscach, w których gromadzą się ludzie, którzy lubią kapelusze, aby stać się popularną i godną zaufania osobowością, która sprzedaje kapelusze. Albo robi kapelusze. Albo nosi ciekawe kapelusze. A przynajmniej lubi kapelusze i dużo o nich mówi.
Publiczność musi być gotowa zapłacić za kapelusze, ale jeśli tak, to kupią od kogoś. Jeśli Twoje pisanie postawiło Cię przed nimi i uczyniło Cię popularnym i godnym zaufania, kupią od Ciebie. Działa prawie na wszystko.
Tu chodzi o myślenie poza dziewięcioma kropkami. Do blogosfery trafiłem jako humorysta, ale odkryłem, że ludzie nie płacą za humor. Więc co mogę zrobić z moim zabawnym pisaniem? Dlaczego, sprzedaż usług konsultingowych i internetowych, oczywiście.
Pamiętam pytanie moich czytelników w tym czasie, ” Czy Mogę być zabawny facet, który pisze o biznesie, a także budować strony internetowe w jakiś sposób?”
Dawać to, co przyciąga, sprzedawać to, co ludzie chcą kupić
A odpowiedź była najwidoczniej taka, że tak, mogę pisać humorystycznie o biznesie – i tatuażach, i nieszablonowości, i Matrix – i zbudować duży czytelnik, który wydawał się mi lubić i ufać. I wtedy mogłem oferować strony internetowe. I doradztwo. I produkty informacyjne. I prawdopodobnie gofry. Jeśli ci ludzie potrzebowali strony i / lub byli głodni, pracowali ze mną, a nie znajdowali faceta od strony internetowej lub gofrowni w Google.
Kiedy Jon i ja zadzwoniliśmy o zrobieniu $2000 na post gościa, chodziło nam o to, że publikowanie Gości jest naszą podstawową (prawie naszą wyłączną) strategią marketingową, a średnio każdy post — każdy występ przed publicznością blogów w celu budowania zaufania i ekspozycji — zaowocował około $2000 dochodu. To dochód, który został stworzony przez pisanie, ale nie był przychodem, który otrzymaliśmy za ukończenie zadania pisarskiego.
Chcesz zostać pisarzem? Cóż, nie ograniczaj swojego myślenia do oczywistego przykładu układania słów dla zapłaty. Jest cały świat sposobów na zarabianie pieniędzy jako pisarz … i interesujące jest to, że większość z nich oznacza, że będziesz pisał za darmo.
O autorze: Johnny B. Truant jest najwyraźniej pisarzem czy coś i jest jednym z dwóch facetów za Charlie i Johnny Jam Sessions. Jeśli chcesz uzyskać osobistą pomoc w zarabianiu na pisaniu za darmo, ma Cię.