Kiedy spotkałem Jen Waak na kolacji grupowej dla blogerek kobiet podczas konferencji South By Southwest, byłem pod wrażeniem jej ciepłej, angażującej osobowości.
Następnie wstała ze stołu i (z pomocą Sonii Simone) zademonstrowała, jak wygląda dobra technika swingu kettlebell-i zauważyłem, jaka jest niesamowita atletka!
Jen jest mądrym przedsiębiorcą z bardzo potrzebnym przekazem. To, czego uczy jest proste, ale potężne-to, że tylko dlatego, że siedzimy za biurkami przez cały dzień, nie oznacza, że nie możemy również dbać o nasze ciała i robić wszystko, co możemy zrobić, zachować zdrowie i bezbolesność.
Zagłębimy się w przedsiębiorczą historię Jen i dowiedzmy się, w jaki sposób zwinne tworzenie treści pomogło jej odkryć powołanie, zbudować publiczność i przekształcić niszowy blog w kwitnący biznes …
Jaka jest Twoja strona i o czym piszesz?
Jen Waak: Keyboard Athletes jest dla ludzi, którzy spędzają zbyt dużo czasu przed komputerami. Szukają prostych sposobów na poprawę wydajności i poziomu energii, dbając o swoje ciała-ale niekoniecznie mają dużo czasu, aby włożyć w to.
Jako konsultant ds. zarządzania odzyskiwaniem, który stał się przedsiębiorcą, jestem zbyt zaznajomiony z tym zjawiskiem, zarówno na poziomie korporacyjnym, jak i indywidualnym. Piszę o zdrowiu i kondycji z perspektywy, że nie musi być tak skomplikowane i czasochłonne, jak ludzie to robią. Minuty dziennie mogą mieć ogromne znaczenie.
Jestem też z obozu, że nie ma czegoś takiego jak Jeden rozmiar dla wszystkich. Pracuję w pragmatycznych i nie dogmatycznych ramach, które nazywam Bankiem Energii, w którym każdy może się rozwijać. Zasada nr 1: nie ma zasad.
Kim jest twoja publiczność i jak im służysz? Czy próbowałeś rozwiązać jakiś pilny problem?
Jen: wszyscy moi czytelnicy mają wspólny cel, jakim jest poszukiwanie praktycznych i skutecznych sposobów lepszego zarządzania osobistymi magazynami energii, ale na tym właśnie kończą się wspólne cechy.
Moimi głównymi czytelnikami są osoby w środowisku korporacyjnym, a także przedsiębiorcy i solopreneurs. Piszę również dla menedżerów HR i BHP w dużych firmach oraz innych podobnie myślących praktyków, którzy szukają pomysłów i inspiracji dla siebie, a także dla swoich klientów.
Pomysł dla sportowców klawiatury wyszedł z potrzeby rozwiązania własnego problemu-złamałem kręgosłup w wypadku samochodowym, gdy miałem 16 lat, więc cierpiałem na bóle krzyża od prawie dwóch dekad. To, w połączeniu z 3″ obcasami, które nalegałem na noszenie do pracy każdego dnia i 10-12 godzin dni uwięzionych przy komputerze, oznaczało, że do czasu, gdy byłem w połowie lat 30-tych, byłem w ciągłym bólu. I wiedziałem, po prostu wiedziałem, że jestem zbyt młody, by się tak czuć — podobnie jak moi przyjaciele, rodzina i koledzy.
Narodziła się misja. Po prostu wiedziałam, że musi być sposób na odwyk mojego ciała. Mam to wieczne przekonanie, że ludzkie ciało jest zdolne do uzdrowienia się, jeśli możesz dać mu właściwe dane.
Służę tej publiczności zarówno na poziomie korporacyjnym, jak i indywidualnym, ucząc ludzi małych rzeczy, które mogą robić w ciągu kilku minut dziennie, często przy biurku, które bezpośrednio wpływają na ich poziom energii i produktywności.
Mój blog, newsletter, darmowe kursy online, darmowe i płatne książki i e-booki oraz warsztaty są zaprojektowane tak, aby osiągnąć ten wspólny cel.
Jednym z przykładów są ćwiczenia wizyjne, które udostępniam w tej infografice. To 20 sekund ćwiczeń wzroku co 20 minut, a wiertła pomagają utrzymać oczy zdrowe i wypoczęte.
Jakie treści są najważniejsze dla Twojej firmy? Blog? Lista e-mailowa? Podcast?
Jen: bloguję na ten temat od 2007 roku, a mój blog był kluczem do rozwoju moich wczesnych prawdziwych fanów.
Jestem najszczęśliwszy, gdy grzebię w PubMed i zastanawiam się, jak przetłumaczyć złożony temat na coś, co jest istotne i łatwe do zrozumienia dla biurowego sportowca, więc chcę spędzić godziny tworzenia treści na mięsistych kawałkach, które pozwalają mi to zrobić.
W tej chwili spędzam większość czasu, upewniając się, że moje listy e-mailowe są dobrze zadbane i tworząc nowe e-booki, zarówno bezpłatne, jak i płatne, a także zarządzając darmowymi kursami online, które już mam.
Właśnie zacząłem zagłębiać się w infografiki, a jako prelegent i osobisty pedagog zaczynam zwracać uwagę na YouTube.
Beth: jakie zasoby lub narzędzia uznałeś za najbardziej pomocne, gdy zaczynałeś?
Jen: mogę szczerze powiedzieć, że nie byłoby mnie tu dzisiaj, gdyby nie niezwykły plan marketingowy Sonii (teraz część nauczania sprzedaje).
Zrobiłem wystarczająco dużo czytania i studiowania, aby poznać wszystkie utwory, ale ona poskładała to w sposób, w którym w końcu zrozumiałem. Poza tym nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo dobrych rzeczy o społeczności Remarkables, którą tam stworzyliśmy — nadal jest to niezwykle ważna część mojego życia i jest kluczem do sukcesu mojej firmy.
Poza tym Liftoff Retreat Charliego Gilkey ‘a i Pam Slim’ a sprawił, że zacząłem grać w poważniejszą grę. Uznałem to za znak, Kiedy wróciłem do domu z LiftOff i Seth Godin na blogu post dzień po rekolekcji Czytaj:
Wykop sobie dziurę.
Składaj wielkie obietnice.
Spalić łodzie.
Ustaw się w miejscu, w którym masz kilka opcji, a stawka jest wysoka.
Skupiona energia i poważne intencje popchną cię do najlepszej pracy. Nie masz gdzie uciec, gdzie się ukryć. (Lepsze niż alternatywa).
W tym samym tygodniu wróciłem do domu, rzuciłem pracę i nigdy nie oglądałem się za siebie.
Jaka była twoja sytuacja przed rozpoczęciem blogowania? Czy zawsze byłeś właścicielem firmy, czy też miałeś bardziej tradycyjną karierę?
Jen: zanim zacząłem blogować, pracowałem w corporate America przez prawie dwie dekady jako Programista, Kierownik projektu i kierownik programu. To właśnie te długie godziny spędzone w kabinie i zobaczenie, co ten siedzący tryb życia robi ze mną, moimi przyjaciółmi i kolegami, sprawiły, że tak pasjonowało mnie robienie tego, co robię.
Jak wykorzystać portale społecznościowe w swojej firmie?
Jen: moje korzystanie z portali społecznościowych z pewnością ewoluowało z czasem. Coraz rzadziej używam ich do dzielenia się treściami, chociaż z pewnością to robię, a coraz częściej do budowania i utrzymywania relacji. Dla mnie chodzi o to, aby wziąć sprawy w dwukierunkowe rozmowy za pomocą pojazdów takich jak grupy LinkedIn i Facebook.
Polegam również na sieciach społecznościowych, aby pomóc mi znaleźć te niezbędne wydarzenia osobiste. Moja firma ma duży komponent offline, więc regularnie sprawdzam różne grupy i wydarzenia, aby znaleźć przyszłych współpracowników, klientów lub źródła polecania. Mogę osiągnąć o wiele więcej w 5 minut osobistej rozmowy, niż mogę w miesiącach e-maili tam i z powrotem.
Jakie były główne punkty zwrotne czy ” a-ha!”chwile Twojego biznesu? Jak do tego doszło?
Moje największe a-ha skupiają się na zrozumieniu mojego klienta.
Moje pierwsze a-ah jest dzięki uprzejmości niesamowitej Pam Slim. Pewnego dnia usiadła ze mną przez Skype ‘ a i w zasadzie uderzyła mnie w głowę z myślą, że bez względu na to, komu chcę służyć, jeśli nie mogę tego zrobić z zyskiem, to jest nieistotne. To było dla mnie bardzo trudne do usłyszenia w tym czasie, mimo że już wiedziałem, że ma rację, ale dokonanie tego obrotu w moim biznesie, aby skupić się na tym, komu służyłem, było absolutnie właściwą rzeczą. Nadal mogę służyć, komu chcę, ale nie jest to już mój główny strumień przychodów — i to wszystko zmieniło.
Mój drugi wielki a-ha był dość niedawno w odniesieniu do moich klientów korporacyjnych. Opracowałem ten profil klienta na podstawie przypuszczeń i początkowych kontaktów z klientami, a pewnego wieczoru przyjrzałem się mojej liście i tym, którzy moi obecni klienci faktycznie były i zdałem sobie sprawę, że moi klienci korporacyjni pochodzą z zupełnie innych branż, niż sobie wcześniej wyobrażałem. Po tym, jak minęło początkowe poczucie rozpaczy, zdałem sobie sprawę, że odkrycie tego było błogosławieństwem i przez ponowne skupienie uwagi szybko rozwinąłem nowe możliwości.
Mój trzeci a-ha był o drugim kliencie. Dzięki moim szkoleniom mam dużą sieć kolegów praktyków na całym świecie-i jesteśmy dość zwartą społecznością. Ponieważ większość z nich nie jest marketerami treści, uważam, że są absolutnie wspaniali w dzieleniu się moimi treściami i kierowaniu ludzi do mojej listy. Co najważniejsze, ponieważ mam reputację w społeczności jako “osoba sportowców klawiatury”, odnoszą się do mnie klienci korporacyjni.
Jakie były twoje największe błędy, czy największe straty czasu/pieniędzy?
Historycznie największym błędem, jaki popełniłem, jest próba naśladowania tego, co robi ktoś inny. Wpadłem w pułapkę myślenia: “jeśli to działa dla nich, to zadziała dla mnie.”
Powinienem wiedzieć lepiej, ponieważ w moim biznesie głoszę indywidualność i spersonalizowane rozwiązania oparte na indywidualnych celach. Ale wiele razy straciłem to z oczu i próbowałem takich rzeczy, jak uruchamianie programów, gdy nie miałem wystarczająco dużej listy, aby to działało, lub marketing na niewłaściwej platformie społecznościowej dla moich odbiorców, ponieważ ktoś powiedział: “To jest miejsce, w którym musisz być.”
Teraz w końcu czuję, że eksperymentowałem na tyle, że mogę zobaczyć, co robi ktoś inny i dostosować to do mojej firmy i moich klientów. A jeśli nie jestem pewien, jak go dostosować, mam niesamowitą społeczność inteligentnych właścicieli firm uber, których zawsze mogę poprosić o radę.
Jak myślisz, dlaczego stałeś się niezależnym właścicielem firmy, kiedy większość ludzi trzyma się swojej kariery, nawet jeśli jest to niezadowalające? Co się w tobie zmieniło?
Odkąd byłam małą dziewczynką, wiedziałam, że będę miała własny biznes. Nigdy nie wiedziałem, co to jest, ale zawsze było dane. Moja babcia założyła własną firmę zajmującą się zaopatrzeniem zwierząt domowych w latach 50., która rozpoczęła działalność przy stole w jadalni i rozwinęła się w bardzo udany biznes. Dorastanie i obserwowanie, że biznes kwitnie, było dla mnie ogromnym źródłem inspiracji.
Co różni mnie od tego, że muszę kochać to, co robię. Jeśli tego nie kocham lub nie ułatwia mi robienia tego, co kocham, nie zrobię tego — prosto i prosto.
Mieszkając w Seattle, Lubię żartować, że dla mnie pomaganie ludziom poczuć się lepiej, poruszać się lepiej i mieć więcej energii to o wiele więcej zabawy niż zarabianie pieniędzy dla Billa Gatesa. Podobało mi się konsultowanie i byłem w tym dobry, ale nigdy nie budziłem się z poczuciem podniecenia każdego dnia, tak jak teraz.
Jak dziś wygląda twój biznes?
Jen: Moja Firma ma dwie strony: korporacyjną stronę B2B, która jest skierowana do średnich i dużych firm, oraz stronę B2C, w której pracuję z osobami zarówno ze świata korporacyjnego, jak i przedsiębiorczego.
Jeśli chodzi o moją korporacyjną publiczność, jest to znana opowieść: publiczność wypełniona ludźmi, którzy siedzą za dużo lub radzą sobie z zbyt wieloma powtarzalnymi ruchami i których ciała płacą cenę.
Zajmuję się szeregiem firm i opisów stanowisk od call center w dużym przedsiębiorstwie użyteczności publicznej na zachodnim wybrzeżu, przez Seattle Times mailroom i magazyn, po pracowników biurowych w GenRe, dziale reasekuracji Berkshire Hathaway.
W każdym przypadku rozwiązanie jest takie samo. Pomagam uczestnikom znaleźć zindywidualizowane ćwiczenia i zidentyfikować dokładne zmiany, które mogą wprowadzić, aby zwiększyć poziom energii i złagodzić objawy powtarzającego się obciążenia.
Biznes B2C jest mieszanką online i offline, z moją dumą i radością jest mój program coachingu i odpowiedzialności online, Posse. Niezależnie od tego, czy chodzi o zawody FitBit, dopingowanie się nawzajem w górach, czy długotrwałe wątki Dr. Who, to grupa, która naprawdę chce zadbać o siebie-i dobrze się bawić, robiąc to.
Oprócz Posse, pracuję również z osobami w moim studio w Seattle, a także zdalnie przez Skype.
Moja pierwsza książka, Klawiatura sportowcy Przewodnik do łagodzenia bólu i zapobiegania, został opublikowany w grudniu 2011 roku i nadal dobrze sprzedaje się osobom fizycznym i firmom.
Co dalej? Jakie są Twoje następne cele?
Jen: właśnie skończyłem współautorstwo książki o zapobieganiu upadkom dla seniorów, czyli Tai Chi sposobem na lepszą równowagę, która powinna ukazać się w najbliższych tygodniach. Jest napisany dla dorosłych dzieci seniorów i myślę, że nasze połączenie tego-jak-się-tam dostały i tego-co-można-z tym-zrobić, da dorosłym dzieciom narzędzia, których potrzebują, aby poprawić życie swoich rodziców.
W tym roku na bieżąco rozwijam swoją działalność korporacyjną w kraju. Prowadzę już szereg osobistych warsztatów na tematy od “bądź zdrowym wojownikiem szosowym” do ” Dlaczego ergonomia nie jest całkowitym rozwiązaniem.”Oferuję również popularne zajęcia” At-your-Desk Exercises”.
Zaczynam współpracę z kilkoma organizacjami, aby przekształcić tego typu warsztaty w kompletne programy, które łączą warsztaty osobiste z treningami wideo i programami ruchowymi — które mogę rozszerzyć z lokalnymi ludźmi, których trenuję, aby byli moimi butami na ziemi.
Beth: jakie rady udzieliłbyś blogerom i twórcom treści, którzy próbują zbudować publiczność online?
Jen: biorąc pod uwagę, że wszystkie moje błędne kroki były wokół poznania mojego klienta, dla mnie zasada # 1 to “Poznaj swojego klienta”z ważną konsekwencją” twój Klient może się zmienić, więc regularnie oceniaj.”
Na przykład żaden z moich korporacyjnych kupujących i bardzo niewielu moich byłych kolegów z korporacji nie korzysta z Twittera. Więc nie spędzam dużo czasu rozmawiając o tych serwisach na Twitterze. Zamiast tego chodzę do grup LinkedIn i tam znajduję tych ludzi, którzy prowadzą bogate rozmowy na tematy istotne dla mojej firmy i tego, co oferuję.
Dokładna wiedza o tym, kim jest twój klient, powie Ci również o cyklu zakupu i pomoże Ci dowiedzieć się, jakich informacji potrzebują, aby przejść do następnego etapu i pomoże Ci zbudować strategię treści.
I wreszcie, myślę, że chodzi o cierpliwość i planowanie. Rzym nie został zbudowany w jeden dzień, nie tworzymy ciała, którego chcemy z dnia na dzień, a publiczność — szczególnie taka, która kupi od ciebie-nie pojawia się z dnia na dzień.
Twórz mapę drogową, regularnie oceniaj, spodziewaj się objazdów i ciesz się jazdą.