Stolica Wielkiej Brytanii ma setki rzeźb rozsianych po mieście, przyciągających turystów przez cały rok. Ale w krajobrazie rzeźb i sztuki publicznej w Londynie jest fundamentalny problem.
Nowe badanie przeprowadzone przez Art UK, Centrum Charytatywne i internetowe poświęcone sztuce publicznej w tym kraju, ujawnia między innymi, że Londyn ma więcej rzeźb zwierząt niż kobiet i ludzi koloru.
Dane zostały zebrane w ramach trwającego projektu badawczego Art UK, częściowo finansowanego przez City Hall. Według organizacji charytatywnej tylko 4 proc. publicznych posągów reprezentuje kobiety, podczas gdy 8 proc. przedstawia zwierzęta. W tym samym duchu ludzie koloru stanowią zaledwie 1 procent posągów. A kobiety koloru są widziane tylko u 0,2% osób publicznie widzianych.
Najczęściej przedstawianą kobietą jest królowa Wiktoria, która rządziła głównie w XIX wieku. W całym mieście znajduje się dziewięć posągów jej poświęconych.
Pomnik Królowej Wiktorii w Pałacu Kensington. Jeden z dziewięciu posągów w całym Londynie. Autor: Stuart C. Wilson /
Liczby te są silnie kontrastowane z publicznymi figurkami mężczyzn. Posągi i rzeźby męskich postaci stanowią ponad 20 procent londyńskich 1500 zabytków. 79% wymienionych postaci to mężczyźni. Należą do nich członkowie rodziny królewskiej, politycy, postacie Wojskowe, pisarze, artyści i aktorzy, wystawiani w całym mieście.
Do tego Londyn ma najwyższy procent posągów przedstawiających kobiece postacie z każdego dużego miasta w Wielkiej Brytanii. Co oznacza, że w innych częściach kraju jest ich jeszcze mniej. Gdzie indziej, w Irlandii i Szkocji, brak posągów kobiet był w ostatnich latach otwarcie krytykowany. Na przykład w Szkocji jest więcej rzeźb zwierząt niż kobiet, a prowadzone są kampanie na rzecz reform.
Zmniejsza to niektórych ludzi w świadomości publicznej, a podnosi innych, decydując, kto jest w pełni rozpoznawalny.
Jakie to ma znaczenie? Dla większości odpowiedź jest rażąca. Posągi te są otwartymi pamiątkami ku czci postaci historycznych i ważnych kulturowo ikon. Przedstawianie słabszej reprezentacji kobiet i osób kolorowych to uznawanie ich wkładu za mniejszy. Jednocześnie zmniejsza niektórych ludzi w świadomości publicznej, a podnosi innych, decydując, kto jest w pełni rozpoznawalny.
W Londynie Burmistrz Sadiq Khan poprzysiągł przekształcenie miejskiej sceny artystycznej poprzez inicjatywę Komisji ds. różnorodności w sferze publicznej, mającą na celu dywersyfikację przestrzeni publicznych i dzieł sztuki.
„Londyn jest jednym z najbardziej zróżnicowanych miast na świecie, w którym codziennie mówi się ponad 300 językami” – czytamy w oświadczeniu online Komisji. „Jednak jego posągi, tablice i nazwy ulic nie odzwierciedlają historii naszego miasta.”
Miasta w całej Anglii przeszły w zeszłym roku powstanie, pośród rasistowskich posągów na całym świecie, które zostały rozebrane w solidarności z ruchem Black Lives Matter. Na przykład w Bristolu wrzucono do rzeki rzeźbę z brązu przedstawiającą byłą angielską handlarkę niewolników, którą zastąpiła protestująca BLM Jen Reid, choć tymczasowo.
„A Surge of Power (Jen Reid) 2020” autorstwa rzeźbiarza marca Quinna został zainstalowany na miejscu posągu handlarza niewolnikami Edwarda Colstona. Został usunięty przez Radę Miejską Bristolu 24 godziny później. Autor: Ben Birchall / PA Images via Getty Images
W tym roku również w Bristolu wystawiono pierwszy posąg czarnej kobiety stworzony przez czarną kobietę; artystka Helen Wilson-Roe archiw 1951 roku odkryto posąg Henrietty Lacks, której komórki zostały wykorzystane bez zgody badaczy, co znacznie przyczyniło się do badań nad komórkami.
Rodzina Henrietty nie wzięła udziału w odsłonięciu pomnika w 70.rocznicę jej śmierci w Royal Fort House w Bristolu. Autor: Ben Birchall / PA Images via Getty Images
W ostatnich latach podobne potępienie wywołało powstawanie nowych budowli. W 2017 roku milę kwadratową posągów wzdłuż centrum politycznego Londynu skrytykowano za Pokazywanie całkowicie męskich postaci. To rozpaliło budowę posągu wychwalającego sufrażystkę Millicent Fawcett. W zeszłym roku w Londynie skonfigurowano i odsłonięto rzeźbę Mary Wollstonecraft, ku czci kobiety znanej jako”matka feminizmu”. Posąg został jednak oznaczony za swoje przedstawienie, które było dalekie od życia, ale przedstawiało raczej nagą postać kobiety.
Zobacz także: Zing Tsjeng o królowych piratów, bohaterkach ruchu oporu i zapomnianych kobietach historii
Kwestia reprezentacji i różnorodności w sztuce publicznej Nie dotyczy wyłącznie Wielkiej Brytanii. W San Francisco tylko 2 procent publicznych rzeźb artystycznych reprezentuje kobiety, podsycając inicjatywy Reformacji. W Nowym Jorku, spośród 150 rzeźb dostępnych publicznie, tylko pięć to kobiety. Pierwszy pomnik prawdziwych kobiet został odsłonięty w nowojorskim Central Parku w 2020 roku dzięki kampanii i zbiórce funduszy przez organizację non-profit Monumental Women.
W Australii, według stanu na rok 2017, tylko trzy procent publicznych posągów przedstawiało nie-fikcyjne kobiety.
Na całym świecie ugruntowana idea tego, kto powinien być celebrowany, zaowocowała większą liczbą rzeźb mężczyzn niż kobiet. Ale takie liczby są poważnymi znakami, że nasze przestrzenie publiczne wymagają rekonfiguracji.