Przewodnik leniwego blogera po znalezieniu świetnych obrazów postów

Pisanie wspaniałego posta na blogu to dużo pracy. Jest planowanie, nagłówek, pisanie, przepisywanie, przepisywanie, przepisywanie.

Jak mówi banał, obraz jest wart tysiąca słów. Więc dlaczego nie pozwolić, aby Twoje zdjęcia napisały coś za Ciebie?

Kiedy próbujesz uzyskać największy efekt z posta na blogu (wkładając najmniej pracy), mądrze jest pozwolić, aby silne obrazy wykonały niektóre z Twoich ciężkich prac. Ale jaka jest różnica między obrazem, który ciężko pracuje, a obrazem, który po prostu dobrze wygląda z motywem bloga?

Obrazy są sterydy dla nagłówka

Być może pamiętasz nieśmiertelną radę geniusza copywritingu Joe Sugarmana: zadaniem nagłówka jest zachęcenie czytelnika do przeczytania pierwszej linii Twojej reklamy. (A zadaniem pierwszej linijki jest nakłonienie czytelnika do przeczytania drugi linijka Twojej reklamy.)

Spójrzmy prawdzie w oczy, pisanie świetnych nagłówków jest trudne. (Warte wysiłku, ale jednak. Mocno.) Świetny obraz może dać nagłówek duży impuls. Obraz może być piękny, dziwny, wzruszający, pouczający lub po prostu prowokujący do ciekawości, o ile sprawia, że czytelnik chce przeczytać pierwszą linię Twojego postu.

Ustaw emocjonalny ton

Potężny obraz zapsuje się bezpośrednio w pierwotne fragmenty mózgów czytelników i wprowadza je w pożądany stan emocjonalny. W jednej chwili wspaniały obraz może wywołać emocjonalną reakcję, którą w przeciwnym razie można by godzinami tworzyć za pomocą słów.

Zdjęcia szczeniąt i uroczych małych dzieci nadadzą ton twojemu blogowi. Ostre sceny uliczne powiedzą coś zupełnie innego. Używam wielu obrazów małp i małp na niezwykłej komunikacji, po części po to, aby przekazać naczelne motory emocjonalne, które kształtują naszą komunikację, a po części dlatego, Hej, wszyscy lubią małpy.

W rzeczywistości “rozjaśnienie” jest ważnym niezwykłym tematem komunikacyjnym, który konsekwentnie odzwierciedla się w wybranych przeze mnie obrazach.

Niektóre obrazy sprawiają, że ludzie czują się dobrze. I kojarzenie się z poczuciem dobrego samopoczucia jest mądrym posunięciem, jeśli próbujesz przekonać. Podczas gdy stała dieta kociąt i tęczy staje się miękka, dobrym posunięciem może być Wybór zdjęcia tylko dlatego, że sprawia, że się uśmiechasz.

Jaka jest osobowość Twojego bloga? Zabawne? Wojowniczy? Współczujący? Goofy? Obrazy mogą nadać emocjonalny ton pojedynczemu wpisowi lub całemu blogowi.

Wskazówka leniwego blogera: jeśli nie możesz znaleźć dobrego, odpowiedniego dopasowania do głównej idei Twojego posta, poszukaj obrazu, który przekazuje emocjonalną treść Twojego bloga jako całości.

Wzbudzić ciekawość

Tak jak śmieszne porównanie może zaintrygować czytelnika i skłonić go do czytania, uderzający obraz może działać w ten sam sposób. Obraz może stworzyć pozorny paradoks z nagłówkiem lub po prostu wzmocnić nagłówek w zaskakujący sposób.

(Najbardziej znanym przykładem do tej pory na Copyblogger był prawdopodobnie na moim własnym Feel Great Naked post.)

Poczucie ” tego, co jest to tutaj?”może przesunąć czytelnika do przodu i prosto do Twojego wspaniałego postu. Efekt nie powinien być zbyt wstrząsający, ale trochę nieoczekiwane zestawienie może być tylko biletem.

Gdzie leniwi blogerzy znajdują świetne zdjęcia

Istnieją darmowe źródła fotografii stockowej, ale moim zdaniem zajmuje to więcej czasu i energii niż warto kopać i znaleźć to, czego potrzebujesz.

Korzystam z dwóch źródeł dla prawie wszystkich obrazów, których używam. Pierwszym z nich jest iStockphoto, który ma szeroki wybór fotografii stockowej w bardzo dobrych cenach. W przypadku postu na blogu możesz użyć obrazu o najmniejszym rozmiarze, który uruchomi Cię nieco ponad $1 w zależności od tego, ile kredytów kupujesz naraz.

Najlepsze w iStockphoto jest to, że jest tani oraz wydajny. Użyj ich narzędzia wyszukiwania, aby znaleźć kilka opcji, Kliknij, Kliknij, Kliknij i możesz wrócić do przewijania najnowszych LOLCats.

Drugim źródłem, które lubię, jest Flickr Creative Commons. Unikałem tego przez długi czas, myśląc, że kwestie licencyjne byłyby zbyt skomplikowane. Ale jeśli tylko wyszukasz obrazy na licencji atrybucji, jesteś ustawiony. Jedyne, co jest wymagane, to kredyt, który jest zaspokojony przez przyjemnie łatwy link do fotografa.

Inne Licencje Creative Commons mają ograniczenia dotyczące tego, czy można modyfikować Zdjęcie (takie jak kadrowanie), czy używać go w kontekście komercyjnym (co może być czynnikiem, jeśli zarabiasz na swoim blogu). Trzymaj się Licencji przypisania, a nie będziesz musiał się nad tym zastanawiać. Zaufaj mi, nie ma praktycznie żadnych ograniczeń co do fantastycznych obrazów atrybucji do wyboru.

Jakość, którą możesz znaleźć na Flickr Creative Commons jest równie dobra lub lepsza niż w iStockphoto, ale każda z nich ma inne zalety. Flickr ma wspaniałą fotografię makro, krajobrazową i botaniczną, i można znaleźć świetne (i niezwykłe) zdjęcia ludzi. iStockphoto często radzi sobie lepiej niż Flickr w przypadku zwierząt i maszyn i oferuje wysokiej jakości zdjęcia dowolnego obiektu na białym tle.

Więcej leniwej zabawy możesz mieć z obrazami

Flickr to nie tylko świetny zasób zdjęć, to wspaniały sposób na marnowanie godzin swojego czasu. Spróbuj od czasu do czasu wyszukać główne motywy i Zaznacz ulubione dla późniejszych postów. Zamiast “zwlekać”, można to nazwać ” budowaniem biblioteki obrazów.”To samo możesz zrobić na iStockphoto, budując rozbudowane lightboxy obiektów, z których często korzystasz.

Jako leniwa zasada, im więcej zdjęć iStockphoto używasz,tym bardziej profesjonalny będzie twój blog. Korzystanie z większej liczby obrazów Flickr stworzy bardziej artystyczny, dziwniejszy smak.

Spróbuj pozwolić swoim obrazom wykonywać trochę więcej pracy na swoim blogu. Twoje posty będą bardziej skuteczne, a Ty zaoszczędzisz cenną energię, którą możesz wykorzystać do grania w zespole rockowym.

Chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat?

Następnie posłuchaj tego krótkiego odcinka podcastu zatytułowanego jak wybrać zdjęcia do swoich postów na blogu (i dlaczego powinieneś) z Jerodem Morrisem i Demianem Farnworthem. I nie zapomnij zapisać się do Lede po zakończeniu!

O autorze: Sonia Simone jest Associate Editor Copyblogger i założycielką Remarkable Communication.

Total
0
Shares
Related Posts