Ostrzeżenie: Czy Twoje słowa pomagają czy szkodzą twojej firmie?

Na początku tego tygodnia byliśmy świadkami surowej lekcji o sile marki, jeśli chodzi o promowanie twojego biznesu.

Korzystanie z odpowiedniego słownictwa jest wszystkim, jeśli chodzi o pisanie potężnej kopii. I chociaż Uwielbiam słowa bardziej niż pączki, dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że używam niektórych z nich wszystkich źle.

W rzeczywistości, zbyt długo, biłem swoją grubą głową o ścianę, której nigdy nie powinienem był budować. Ściana, którą zbudowałem używając niewłaściwych słów lub używając ich w sposób, który nie wspierał mojego biznesu.

Zrzucanie wygodnej skóry

Kiedy pisarz tata po raz pierwszy zaczął startować późnym latem ubiegłego roku, najczęstszymi odpowiedziami były komplementy na siłę mojego pisania.

Więc, jak pies Pavlova, zacząłem Ślinić się za każdym razem, gdy ktoś wysyłał mi pochwałę.

Zacząłem skupiać się na the way I was writing więcej niż myśli, które moje pismo przekazywało. Traciłem z oczu fakt, że ludzie czytają moje słowa z powodu idei, które się za nimi kryją, a nie ze względu na sposób, w jaki są ze sobą związani.

Bywało, że pisałem posty ze zdaniami, które uważałem za wystarczająco dobre, aby je oprawić. Ale to nie robi nic, aby zapłacić moje rachunki lub popchnąć mnie do przodu w jakikolwiek znaczący sposób. James Chartrand wielokrotnie ostrzegał mnie: “jasność nad sprytem.”Ale oczywiście nie słuchałem.

Byłem pisarzem. Nie tylko wymyślę koło na nowo, ale też wymyślę dla niego nowe słowo. Być może. wheelovation.

W końcu połknąłem czerwoną pigułkę Morfeusza i zacząłem pisać coś, co faktycznie zarobiło pieniądze: zoptymalizowaną pod kątem wyszukiwarek kopię.

Na początku trzymałem go w witrynie moich klientów i kilku niszowych witrynach, które rozwijałem. Nie pozwoliłem żadnej kopii SEO w pobliżu uświęconych terenów mojej strony domowej.

My secret SEO life

Czułem się jak duchowny zarabiający na boku pisząc pornografię. To SEO pisanie nie było sztuką.

Ale zaczynało robić coś, czego moja “sztuka” nie robiła. Mianowicie płacenie rachunków.

Niedługo potem odkryłem, że moja utylitarna Kopia przewyższa moją “najlepszą pracę” na każdym poziomie, poza mruczeniami wskazującymi na moje własne ego.

Mogłem kołysać komentarzami na moim głównym blogu, ale “brudna” Kopia, którą trzymałem pod materacem online, zbierała ruch, zbierała linki i uzyskiwała duże postępy w wynikach wyszukiwania.

Wszystko to doprowadziło mnie bezpośrednio do tego, co było prawdopodobnie najlepszą lekcją, jakiej nauczyłem się na pierwszym roku w Internecie.

Najlepsze słowo niekoniecznie jest najbardziej eleganckie, inteligentne, humorystyczne, dopasowanie, lub rytmiczne.

Właściwe słowo to to, które generuje opt-in, sprzedaje produkt lub zaprasza do linku.

Etykiety mają znaczenie

W sierpniu ubiegłego roku Brian Clark i Sonia Simone wydali kurs dla niezależnych pisarzy, zwany Freelance X Factor.

Wyszedłem z (między innymi) kilka krytycznych nowych spostrzeżeń na temat języka. Nauczyłem się etykiet dla mojej firmy, które powinienem dodać do mojego słownictwa, i tych, które powinienem porzucić na zawsze.

Kurs skłonił mnie i mojego partnera biznesowego do wprowadzenia pewnych zmian w naszych promocyjnych stronach internetowych. I zrobili różnicę w wynikach, które widzimy u naszych klientów.

Nie używamy już niejasnej (i niedowartościowanej) etykiety “freelance writers.”Zamiast tego wyróżniliśmy dokładnie to, co robimy na każdej z naszych stron: ghostwriting, ilustracje lub copywriting direct response.

Wygląda na małą rzecz? Ulepszanie tych etykiet nie tylko skuteczniej przekazywało naszą wartość naszym klientom. Pozwoliło nam to również zwiększyć naszą koncentrację i pogłębić nasze własne zrozumienie tego, co musimy dostarczyć.

Nie jestem niezależnym pisarzem. Jestem bezpośrednim copywriterem odpowiedzi z doświadczeniem w marketingu w mediach społecznościowych. W innym kapeluszu jestem pisarzem duchów, co oznacza, że wiem, jak zniknąć i pozwolić ci zachować wszystkie zasługi.

Korzystanie z odpowiednich etykiet dla Twojej firmy doprowadzi do lepszej przejrzystości w myśleniu. Wyostrza twoje skupienie i pokazuje klientom dokładnie, co możesz dla nich zrobić.

Chcesz więcej właściwych słów, aby wesprzeć swój biznes? Zapisz się do bezpłatnego newslettera e-mail Copyblogger, Marketing internetowy dla inteligentnych ludzi. Dzięki temu Twoja firma będzie się rozwijać dzięki poradom marketingowym, które nie obrażają twojej inteligencji.

Total
0
Shares
Related Posts