Większość blogerów chce tych samych rzeczy.
Chcą ruchu na swoich blogach, komentarzy do swoich postów i sprzedaży swoich produktów lub usług.
To są świetne cele, ale tak naprawdę są one po prostu objawy o czymś innym: o zaangażowanej i responsywnej publiczności.
Nie można mieć dużo spójnego ruchu, komentarze, lub sprzedaż bez dużej liczby odbiorców-twoje źródło ruchu prędzej czy później wyschnie (AdWords, ktoś?), twoi komentatorzy przestaną komentować, a Twoja sprzedaż zniknie.
Ale co, jeśli w ogóle nie masz publiczności? Jak zbudować zaangażowaną publiczność, jeśli zaczynasz od zera?
To pytanie zadałem 30 różnym mistrzom budującym widownię. Rzućmy okiem na ich odpowiedzi na te pytania …
Wiele ścieżek w górę
Skontaktowałem się z najbardziej udanymi publicznością-budowniczymi, o których mogłem pomyśleć; ludźmi takimi jak Guy Kawasaki, Mitch Joel i Brian Clark należący do Copybloggera.
Zapytałem ich, jak mogliby zbudować zaangażowaną publiczność, gdyby musieli zacząć od zera. Stało się coś interesującego: ich odpowiedzi były różne od siebie.
Oczywiście, były pewne spójne wątki (Poznaj swoich odbiorców, zapewnij wartość itp.), ale różnice były często większe niż podobieństwa, a skupienie się na każdej odpowiedzi było odrębne i unikalne.
Więc poszerzyłem Sieć i poprosiłem bardziej udanych budowniczych widowni o rozważenie:
- Podszedłem do ekspertów marketingu internetowego, takich jak Derek Halpern z Social Triggers, Ana Hoffman z Traffic Generation Café i Corbett Barr Z Think Traffic.
- Zwróciłem się do ekspertów mediów społecznościowych, takich jak Mark Schaefer z {grow}, Danny Brown Z Bonsai Interactive i Gini Dietrich z Arment Dietrich i Spin Sucks.
- Podszedłem do blogerów takich jak Kristi Hines (Kikolani), Marcus Sheridan (The Sales Lion) i Linda Bustos, która bloguje w Get Elastic.
- Zwróciłem się do takich przedsiębiorców jak Anita Campbell (założyciel SmallBizTrends i BizSugar), Dino Dogan (współzałożyciel Triberr), Adam Toren (założyciel YoungEntrepreneur i wielu innych firm).
- I zwróciłem się do autorów, takich jak Alexander Osterwalder (Business Model Generation), Randy Komisar (The Monk and the Riddle and Getting to Plan B) i Sean Platt (Writing Online, Yesterday ‘ s Gone I wiele innych tytułów).
Oczywiście te kategorie (bloger vs. przedsiębiorca vs. autor itp.) rozmycie się w sobie. Mark Schaefer i Adam Toren są publikowanymi autorami, Dino Dogan i Marcus Sheridan są ekspertami w mediach społecznościowych, Linda Bustos jest ostrym marketerem internetowym, a większość osób na liście to przedsiębiorcy.
Ale rozumiesz, że ci ludzie mają ogromną różnorodność wiedzy i doświadczenia!
Ich odpowiedzi, i te z kilkunastu innych, do których się zbliżyłem, zaczęły się pojawiać i zacząłem zauważać odpowiedzi grupujące się wokół kilku wspólnych tematów:
- Zacznij od podstaw
- Poznaj i pokochaj swoich odbiorców
- Musisz uzyskać odpowiednią treść
- Dodaj Social Media do miksu
- Bądź Sobą Z Pasją
- Ucz się z doświadczenia
Pierwsza grupa odpowiedzi dotyczyła podstaw …
Zacznij od podstaw
Pierwszym krokiem do budowania zaangażowanej publiczności jest bardzo jasne, jakiego rodzaju odbiorców potrzebujesz i dlaczego tego potrzebujesz. Na przykład:
- Czy chcesz, aby publiczność nakarmiła istniejącą firmę?
- Chcesz, aby publiczność prowadziła nowy biznes?
- Chcesz być gwiazdą?
- Czy po prostu próbujesz uzyskać informacje o produkcie lub usłudze?
- Czy sukces będzie mierzony w obserwujących, w rozmowach lub w Konwersjach?
Być może nie potrzebujesz szczegółowej strategii, a uczciwość zawsze będzie ważna — ale jeśli nie wiesz, dlaczego robisz to, co robisz, skąd będziesz wiedział, od czego zacząć i czy zmierzasz we właściwym kierunku?
Kiedy już wiesz, dokąd idziesz i dlaczego, nadszedł czas, aby zacząć myśleć o publiczności …
Chodzi o twoją publiczność
Musisz znać swoją publiczność – tyle jest dane.
Jeśli nie znasz swoich odbiorców — ich pragnień, potrzeb, nadziei i obaw — nie będziesz w stanie pisać rzeczy, które chcą przeczytać, podnosić problemów, które chcą omówić, ani tworzyć produktów, które chcą kupić.
Więc musisz znać swoich odbiorców, ale sama znajomość ich nie wystarczy. Jeśli naprawdę chcesz zbudować zaręczony publiczność, musisz też kochać swoją publiczność, z kilku powodów.
Po pierwsze, jeśli nie kochasz swoich odbiorców, prawdopodobnie nie będziesz ich znać tak dobrze, jak tego potrzebujesz, a twoje wysiłki na rzecz budowania publiczności zostaną skazane na porażkę od samego początku.
Co ważniejsze, jednak budowanie publiczności to śluz-to długi, trudny proces i musisz być wystarczająco zaangażowany, aby utrzymać kurs na dłuższą metę. Jeśli kochasz swoich odbiorców, każdy e-mail i tweet, który otrzymujesz, da ci niewielki zastrzyk motywacji do dalszego działania.
Jeśli jednak ich nie kochasz, tweety i e-maile zamienią się w irytującą rozrywkę, twoja niechęć wzrośnie, a znajdziesz się w malejącej spirali negatywnych emocji skierowanych na twój blog — nie jest to podstawa sukcesu!
Zakładając, że kierujesz reklamy do odbiorców, których znasz i kochasz lub kochasz na tyle, aby je poznać, jesteś gotowy do rozpoczęcia pracy nad treścią.
Chodzi również o treść
Strategiczne, wysokiej jakości treści, jak już wiedzą czytelnicy Copybloggera, są podstawą strategii budowania odbiorców z kilku powodów:
- Bez publicznie dostępnych treści trudno jest skłonić ludzi do sprawdzenia Cię. (O czym im opowiesz?)
- Bez treści trudno jest skłonić ich do dyskusji lub zaangażowania. (Jak ujął to Cory Doctorow: “rozmowa jest królem. Treść jest po prostu czymś, o czym można mówić.”)
- Bez treści trudno jest nakłonić ludzi do opowiedzenia innym o tobie lub Twoich rzeczach. (Na co wskażą swoim przyjaciołom, jeśli nie będą zadowoleni?)
- Bez treści trudno jest zmusić ludzi do powrotu. (Nawet jeśli cię polubią, nie wrócą i w końcu zapomną.)
Co jest w porządku i elegancko-już wiedziałem, że treść jest ważna, tak jak ty. Ale eksperci powiedzieli o wiele więcej o treści niż tylko po to, aby powiedzieć, że jest to ważne. Dzielili się co treść do utworzenia, jak aby go stworzyć i gdzie aby uzyskać maksymalny efekt.
W skrócie:
Jakie treści stworzyć: Treści, które są odpowiednie do potrzeb i pragnień odbiorców — treści, które są użyteczne i zabawne. Dodatkowe punkty, jeśli możesz skłonić ludzi do mówienia o twoich rzeczach, tworząc treści, które są w jakiś sposób tabu, niezwykłe, oburzające, Zabawne lub niezwykłe.
Jak go stworzyć: Przez uginanie się i wykonywanie pracy. Wszyscy eksperci byli bardzo konsekwentni w tej kwestii – absolutnie nie ma substytutu ciężkiej pracy; więc poświęć czas, który potrzebujesz, aby zbadać potrzeby odbiorców, znaleźć rozwiązania ich problemów i dać im to. Dodatkowe punkty, jeśli możesz zrobić to w sposób inny niż konkurencja (na przykład, używając innego formatu, jak krótka vs.długa zawartość lub tekst vs. audio vs. wideo).
Gdzie go umieścić: Gdzie ludzie to zobaczą. Jeśli dopiero zaczynasz, oznacza to, że na blogach innych ludzi (tak, mówię o publikowaniu gości). Ewentualnie umieść go na swoim blogu,ale miej plan, w jaki sposób skłonisz ludzi do przeczytania go!
Gdy treść zostanie omówiona, nadszedł czas, aby zacząć kontaktować się z mediami społecznościowymi…
Sztuczka polega na mediach społecznościowych
Okazuje się, że media społecznościowe to o wiele więcej o byciu społecznym, a o wiele mniej o rzeczywistych mediach.
To dobra wiadomość, ponieważ oznacza to, że podczas gdy łatwo jest się pomylić z różnymi platformami społecznościowymi (Twitter, Facebook, LinkedIn, Google+) i narzędziami (Triberr, Klout itp.), które są dostępne, tak długo, jak skupiasz się na” ludziach ” części tego wszystkiego, poradzisz sobie dobrze.
Więc jak skupić się na części” ludzie”? Według słów Gini Dietricha wystarczy ” pogłaskać ludzkie ego.”
Marcus Sheridan rozszerzył tę kwestię w dyskusji na temat “pięciu poziomów sieci jak gwiazda”:
- Poziom I: komentarze / RT 101 – To są podstawy pozostawienia komentarza typu “great post” i Rt, gdy zauważysz tweet, który chcesz udostępnić.
- Poziom II: zaawansowane komentowanie i RT – Twoje komentarze stają się bardziej przemyślane i wnikliwe, a Twój RTs zawiera osobisty kontakt i rekomendację.
- Poziom III: Nauka dawania miłości – Tu chodzi o wspominanie innych. Kiedy widzisz ludzi wykonujących dobrą pracę, wspomnij o tym swoim przyjaciołom. Podziel się linkami i podziel się miłością.
- Poziom IV: całkowite skupienie się na promowaniu innych tak samo jak siebie – Na tym etapie twoja uwaga się zmienia; nie promujesz ludzi tylko dlatego, że chcesz, aby się odwdzięczyli. Na tym etapie promujesz je, ponieważ naprawdę chcesz, aby odniosły sukces.
- Poziom V: Above and Beyond – To jest, gdy wychodzisz ponad i poza, i nie ma skryptu, który można śledzić, ponieważ wynika z prawdziwej troski. Kiedy widzisz, że ktoś potrzebuje pomocy, lub że masz okazję być troskliwy i miły, robisz to.
W miarę wspinania się po drabinie zauważysz, że twoje relacje w mediach społecznościowych stają się coraz silniejsze, a twój wpływ na sferę staje się coraz szerszy — wszystko dlatego, że jesteś naprawdę pomocny!
Podczas pracy nad treściami i mediami społecznościowymi ważne jest, aby nie tracić z oczu samego siebie.
Bądź sobą i bądź namiętny
Faktem jest, że budowanie zaangażowanej publiczności może być przerażającą propozycją.
- To może trwać wiecznie …
- Nagrody, jeśli w ogóle przychodzą, mogą przyjść bardzo powoli …
- Być może będziesz musiał podzielić się więcej z siebie, niż jest ci wygodnie dzielić się …
- Ludzie cię osądzą …
- Jest śmieszna ilość konkurencji …
- A co najgorsze, porażka jest bardzo realną możliwością …
Z tych wszystkich powodów łatwo jest wpaść w pułapkę emocjonalnego dystansowania się od publiczności – zarówno po to, aby być tym, kim uważasz, że twoja publiczność chce, abyś był, jak i chronić się przed krytyką i osądem.
Nie wpadnij w tę pułapkę. Bądź sobą, bądź namiętny, a ostatecznie publiczność odpowie.
Aby uniknąć wybojów na drodze, możesz uczyć się na błędach innych.
Ucz się na błędach innych
Wspaniale jest mieć listę rzeczy do zrobienia (znać swoje cele, kochać odbiorców, tworzyć świetne treści, sieć jak gwiazda itp.), ale jeszcze bardziej przydatne jest wiedzieć, czego nie robić.
Niektóre z pułapek, przed którymi zostałem ostrzeżony, obejmują:
- Oznacz też swoje imię. Oczywiście, możesz śmiało stworzyć markę wokół nazwy firmy lub bloga (jak Copyblogger), ale upewnij się, że Twoi odbiorcy również wiedzą, kim jesteś. (Kto nie zna Briana Clarka czy Sonii Simone?)
- Nie czekaj, aby rozpocząć swoją listę. Był to najczęściej zgłaszany błąd początkujących-nawet jeśli twój ruch jest w pojedynczych cyfrach, musisz dać rosnącej publiczności sposób na podniesienie rąk i śledzenie Cię.
- Trzymaj się dobrego tłumu. Podczas zawierania przyjaźni i zawierania sojuszy z innymi budowniczymi widowni, zwróć uwagę na to, jak traktują swoich innych przyjaciół. Jeśli są zbyt szybkie, aby włączyć je na pierwszym postrzegane wykroczenie, to może chcesz szukać gdzie indziej.
- Nie pomijaj przygotowań. Być może udało Ci się pominąć pracę domową i po prostu powiesić ją w szkole, ale jeśli chodzi o budowanie publiczności, to nie jest dobra strategia. Poświęć czas na zbadanie, czego naprawdę potrzebują i w jaki sposób ich potrzeby są obecnie zaspokajane — tylko w ten sposób będziesz w stanie zaoferować lepsze rozwiązanie.
- Nie generalizuj się. Nie staraj się wtopić w tłum i przyjmować tych samych praktyk, które stosują wszyscy inni. Bądź inny i wyjątkowy. Oczywiście, niektórzy ludzie będą cię osądzać, a niektórzy będą narzekać – ale inni będą cię pamiętać i chcą za tobą podążać.
Czy któryś z tych błędów brzmi znajomo?
Zrobili mi, ale mam nadzieję, że jeszcze ich nie zrobiłeś, a teraz możesz ich uniknąć! 😉
Czy to wystarczająca informacja, by zakręcić Ci w głowie? Więc mam coś w sam raz.
Zdobądź 239 stron wglądu w budowanie publiczności … za darmo!
Odpowiedzi, które otrzymałem od 30 słuchaczy, zestawiłem w książkę “Zaręczyny od podstaw”! Jak Super-Community Builders tworzą lojalną publiczność i jak możesz zrobić to samo!
Dziś premiera książki i jestem bardzo podekscytowany, że mogę się nią z wami podzielić – za darmo!
Tak, zgadza się — książka jest darmowa. Możesz pobrać całą książkę bez płacenia ani grosza. Po prostu odwiedź stronę internetową książki, kliknij link do pobrania i powiedz mi, na jaki adres e-mail mam ją wysłać, a chwilę później otrzymasz Pełnowymiarowy plik PDF czekający na Ciebie w skrzynce odbiorczej.
Chciałem mieć pewność, że każdy, kto chce mieć dostęp do książki, może ją mieć. Dlatego wersja cyfrowa jest darmowa.
Ale chcę, żebyś kupił tę książkę i myślę, że ty też chcesz ją kupić. Dlatego istnieje mnóstwo bonusów, które można uzyskać, gdy kupujesz miękką kopię książki.
I bądźmy szczerzy … 239 stron to strasznie dużo treści do przeczytania na cyfrowym ekranie. Nie są to strony 239, które będziesz przeglądać i przeskakiwać – każdy z autorów książki wkłada swoje serce i duszę w dawanie najlepszych rad, jakie mogliby — więc będziesz chciał to przeczytać.
Czy nie warto wydawać trochę pieniędzy, aby uzyskać wersję w miękkiej oprawie, aby można było czytać na kanapie lub w łóżku i pisać notatki na marginesie?