Wiele osób uważa, że ich tematy na blogu są zbyt powszechne i przyziemne, aby były niezwykłe. Prawda jest taka, że większość firm i tematów are postrzegane jako towary, więc ważne jest, aby znaleźć kąt, który wzbudzi zainteresowanie i oddzieli cię od paczki.
Spójrzmy na historię amerykańskiego piwa-przemysłu pełnego podobnych degustacji, a niektórzy twierdzą, że zupełnie nijakie, produkty. Zobaczysz, że produkty, które są bardzo podobne do innych może być wyróżniające się i niezwykłe, po prostu opowiadając właściwą historię, używając właściwych słów i lepiej służąc właściwej publiczności.
Mam nadzieję, że te konkretne przykłady pobudzą Twoją wyobraźnię, abyś mógł zbudować subskrypcje bloga. Ale najpierw chodźmy na piwo.
Bądź niezwykły, rozmawiając o tym, co inni uważają za pewnik
Ponad rok temu podzieliłam się z wami słynną historią copywritera Claude ‘ a Hopkinsa i jego pracą dla Schlitz Beer. W latach dwudziestych XX wieku piwo Schlitz było marką numer pięć na amerykańskim rynku piwnym, a Hopkins musiał coś zrobić, aby było lepiej. Claude zaczął więc od zwiedzania obiektów.
Pokazano, jak piwo jest chłodzone w sposób eliminujący zanieczyszczenia. Widział drogie filtry z białej masy drzewnej. Jego gospodarze powiedzieli mu, że każda pompa i rura były czyszczone dwa razy dla czystości, a każda butelka sterylizowana cztery razy, zanim zaufano mu, że pomieści piwo Schlitz. Zobaczył 4000-metrową studnię, która dostarczała wodę, pomimo faktu, że pobliskie jezioro Michigan zapewniłoby inne akceptowalne źródło.
Kiedy Hopkins zapytał, dlaczego Schlitz nie powiedział swoim klientom o całej tej rygorystycznej dbałości o czystość i jakość, odpowiedź brzmiała: “każda firma PIWNA tak robi.”
– Ale inni nigdy nie opowiadali tej historii-odpowiedział Hopkins.
Hopkins zajął Schlitza z 5. miejsca na 1. w ciągu kilku miesięcy z historią, którą wszyscy inni uważali za pewnik. Ten przykład niebanalnego pozycjonowania powtarza się w książkach o reklamie i buzz marketingu, ostatnio w znakomitym Made to Stick. Autorzy nawet blogowali historię na początku tego tygodnia, jako przykład tego, jak konkretne szczegóły w historii sprawiają, że wiadomość rezonuje.
Jakie szczegóły twoi konkurenci uważają za pewnik, które można wbudować w historię, którą chcieliby usłyszeć czytelnicy?
Być godnym uwagi identyfikując się bliżej ze słabo Obsłużoną publicznością
Miller Beer jest potęgą amerykańskiego przemysłu piwowarskiego, ale nie zawsze tak było. Przed przejęciem ich przez ówczesnego Phillipa Morrisa w 1969 roku Miller był odległym laggardem w porównaniu z wiodącym w branży Budweiserem i zajął 6 miejsce w klasyfikacji generalnej. Potrzebny zwrot w stylu Hopkinsa, a w Buzz marketingu Mark Hughes opowiada, jak to zrobili.
Wiodącą marką Millera w tym czasie było Miller High Life, ” Szampan piwa.”To świetny sposób, aby wznieść się ponad resztę stada, prawda?
Źle, bo 80% piwa konsumują pracownicy fizyczni, a szampan nie jest metaforą, której szukają w piwie. W rzeczywistości, ci ludzie nie szukają metafory w ogóle. Chcą piwa, po ciężkim dniu pracy.
Co ciekawe, to było metafora, która zadziałała. Prosta fraza z trzema słowami, która stała się synonimem końca dnia pracy dla wielu pracowników fizycznych i nie tylko:
Czas na Millera.
Jeśli możesz zidentyfikować, czego grupa ludzi naprawdę chce na poziomie emocjonalnym i znaleźć sposoby, aby zaspokoić to swoimi treściami, będziesz miał subskrybentów, którzy cię kochają i polecają innym.
Bądź niezwykły, identyfikując i rozwijając nowe trendy
Miller nie poprzestał na tym i osiągnął prawdziwy sukces, wykonując pozornie niemożliwe zadanie. Przekonali ludzi pijących piwo, że “lekkie” piwo to mądra, fajna rzecz.
Podczas gdy jasne piwo jest regułą, a nie wyjątkiem w dzisiejszych czasach, na pewno nie było tak na początku lat 70. i w przeciwieństwie do teraz, reklamowanie korzyści zdrowotnych i fitness z jasnego piwa doprowadziłoby Cię absolutnie nigdzie. Więc Miller był w trudnej sytuacji, aby dowiedzieć się, jak sprzedać nową markę “Lite”, którą nabyli od Meistera Brau.
Odpowiedź pochodziła z małego miasteczka o nazwie Anderson w stanie Indiana, gdzie sprzedawano nieproporcjonalnie dużą ilość światła Schlitz. Okazuje się, że piwo jasne sprzedawało się dobrze w Anderson, ponieważ było to wyjątkowe środowisko; 75% całego piwa było spożywane w restauracjach i barach, a nie 25%, co było normą krajową. Innymi słowy, piwo zyskiwało na popularności w publicznych środowiskach szeptanych-ludzie widzą innych ludzi pijących piwo i rozmawiających o tym, dlaczego, i zaczynają go pić.
Agencja reklamowa Millera wysłała dwie osoby do Andersona, aby wysłuchali, co klienci baru mówią o jasnym piwie. Okazało się, że nie obchodziły ich kalorie ani zdrowie. Podobało im się, że było mniej sycące, więc mogli pić więcej!
Miller wziął to, czego się nauczyli i uruchomił masową krajową kampanię reklamową, aby Lite było ulubionym piwem wszędzie po stronie Andersona. W końcu sięgnęli po złoto, wrzucając celebrytów w kłótnie ze sobą … nie o to, czy picie Lite było dobre, ale o to, co było najlepsze w piciu Lite.
Smakuje Świetnie! / Mniej Nadzienia!
I oczywiście w umyśle konsumentów naturalną odpowiedzią było zarówno. To uosobienie niedomówień powiedzieć, że wiele piwa Lite zostało sprzedanych od tego czasu.
Media społecznościowe są jak te bary i restauracje w Anderson w stanie Indiana. Możesz oglądać i słuchać tego, co ludzie robią i mówią, możesz nawet zadawać ostre pytania i słuchać trochę więcej. Identyfikacja nowych trendów ma kluczowe znaczenie dla biznesu i blogowania, ale znalezienie sposobu na poszerzenie grona odbiorców poza początkowymi wyznacznikami trendów jest miejscem, w którym znajduje się złoto.
A Co Z Piciem Piwa Podczas Blogowania?
Niektórzy z was mogą być rozczarowani, że sekretem niezwykłego blogowania nie jest picie piwo podczas blogowania. Ale hej, David Ogilvy nalał sobie drinka, zanim usiadł, aby napisać reklamę, i nie jest tajemnicą, że wielu blogerów wchłania, gdy podkręcają post.
Trzymaj się z dala od tego “punktu krytycznego”, gdzie przechodzisz od natchnienia do złudzenia. Truizm, że zbyt wiele napojów sprawia, że wszystko wygląda lepiej, dotyczy również pisania. 🙂