Oczywiście, są jeszcze kultowe marki. Apple, Nike, Cola.
Ale to gigantyczne firmy. Kierują się różnymi zasadami.
Czy dla reszty z nas, śmiertelników, tradycyjna idea marki-kultowego emocjonalnego skrótu, który pozwala klientom identyfikować się z produktem-ma już sens?
Czy inteligentne, chude, zwinne małe firmy nie zjedzą dużych, leniwych marek?
W końcu wiejski biznes nie potrzebuje marki, prawda?
Cóż . . .
Widok marketingu bezpośredniego
Wielu bezpośrednich marketerów lubi szydzić z brandingu i” świadomości ” reklamy jako samozadowolenia strata czasu.
Genialni copywriterzy, tacy jak Eugene Schwartz i Gary Bencivenga, byli mistrzami harpoonerów. Mieli tylko jedną szansę na swoją perspektywę, i to wszystko, czego potrzebowali, aby stworzyć miliony dolarów sprzedaży.
Nie potrzebowali “markowego halo”, aby ich produkty wyglądały dobrze. Ich copywriting stworzył kompletne doświadczenie w jednej kolorowej kopercie. Poleganie na marce, aby sprzedawać za ciebie, było prawie . . . oszukiwanie.
Opinia blogera
Blogerzy też lubią szydzić z marek.
Sztuczne. Poza zasięgiem. Nieistotne. Fałszywe emocje stworzone przez cyniczne korporacje, by manipulować łatwowiernymi.
Poza iPhonem, oczywiście. Tak jest lepiej.
Opinia Agencji Reklamowej
Z oczu dobrej agencji reklamowej powyższe poglądy są utrzymywane przez smutnych, obskurnych ludzi o złych fryzurach. Innymi słowy, ludzie, którzy tego nie rozumieją.
Jeśli do get it, zaczynasz od artykulacji składników tożsamości marki. Stamtąd budujesz platformę marki, słownictwo marki, Manifest marki i/lub Biblię marki. Następnie jesteś gotowy do przesłania spójnej wizji marki tożsamości marki w różnych kanałach, dopóki nie będziesz w stanie niezawodnie wygenerować przyzwoitej świadomości marki, a może nawet pewnego dnia osiągnąć halo marki.
Uwielbiam pracować z agencjami reklamowymi, chyba że chcę je kręcić.
Inny widok
Od dawna jestem fanem definicji marki Setha Godina: “obietnica złożona w czasie.”
Ci z nas, którzy są bardziej słowni niż Seth, prawdopodobnie będą kuszeni, aby rozwinąć coś w rodzaju “obietnicy złożonej, dotrzymanej i uwierzonej w czasie.”
Czy to działa na Apple? Obiecują przełomowy design i stylowe, przyjazne dla użytkownika produkty, które sprawią, że będziesz chłodniejszy tylko dzięki ich posiadaniu.
Czy to działa dla Copyblogger? Obiecujemy praktyczne porady na temat najmądrzejszych sposobów budowania biznesu online, zwiększenia sukcesu Twojego bloga i stworzenia przewagi konkurencyjnej poprzez połączenie mediów społecznościowych z tradycyjnym copywritingiem bezpośrednim.
Czy to działa na własny biznes? Wyobraźmy sobie fikcyjnego sprzedawcę Etsy sprzedającego ręcznie tkane ekologiczne kocyki dla dzieci. Mogą obiecać miękkie, bezpieczne materiały, w które poczujesz się dobrze, owijając swoje dziecko, kolory, które wykraczają poza nudny różowy i niebieski, i fantastyczne funky opakowanie, które sprawia, że są przyjemnością dawania prezentów. Obiecują, że możesz być mamą (lub tatą), nie zmieniając się w żmudnego rodzica ze Stepford. Obiecują ręcznie robioną jakość i połączenie międzyludzkie.
Twoja marka nie jest nagłówkiem bloga
Przestań myśleć o markach w kategoriach logo lub krojów pisma lub tego, co konkretny odcień niebieskiego komunikuje się z klientem.
Możesz podejmować decyzje na ten temat po wiesz, jaką obietnicę złożysz z czasem.
Aby pracować jako marka, obietnica musi być ekscytująca. To musi coś znaczyć dla Twojego potencjalnego klienta. Musi podniecać wszystkich-Ciebie oraz oni.
Jaką obietnicę składasz na swoim blogu, stronie lub firmie? Daj nam znać w komentarzach.
O autorze: Sonia Simone jest starszym redaktorem Copybloggera i założycielką niezwykłej komunikacji.